« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2008-01-24 11:49:43
Temat: Re: ksiazki psychologiczneOn 23 Sty, 22:38, tren R <t...@p...pl> wrote:
>
> a potrafisz określić jakiej natury jest to depresja?
> dominujące tematy, myśli, spostrzeżenia?
>
Potrafie... Ostatnimi czasy przyczyna/y wydaje sie byc wiadoma.
Jednak kiedys tak nie bylo. Tej konkretnej przyczyny/przyczyn nie
bylo, a depresja wystepowala. W zasadzie cale zycie sie z nia zmagam,
i zapewne tak juz pozostanie. Po prostu (niestety!) jestem typem
depresyjnym..., z cala masa przypadlosci towarzyszacych :(
Mysle, ze gdyby teraz ta konkretna przyczyna moich stanow depresyjnych
nagle, jakims cudem (bo to musialby byc cud...) zniknela, depresja i
tak by mnie nie opuscila na dobre...
Dobra, juz nie nudze i nie smuce :)
>
> nie idę za daleko?
>
Nie :) To ja bym poszla za daleko, gdybym wyjawila nature swojej
depresji :)
--
Pozdrawiam,
Fragile
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2008-01-24 11:56:13
Temat: Re: ksiazki psychologiczne
Użytkownik "tren R" <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:1d70e167-a47d-4d7a-a35c-21f2212013a2@i7g2000prf
.googlegroups.com...
On 24 Sty, 12:04, "ostryga" <z...@v...pl> wrote:
.
> czy da się jakoś szybko wyretuszować krzywo odstające włosy? ;))
iść do fryzjera? :)
na razie do pracy musze pilnie.
a włosy w nieładzie i nawet brak czasu i checi na dokladny makijaz.
zrobie go na miejscu.
czasem zazdroszcze facetom ze nie musza na to tracic czasu.
pozdr,
o
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2008-01-24 12:09:05
Temat: Re: ksiazki psychologiczne
Użytkownik "ostryga" <z...@v...pl> napisał w wiadomości
news:fn9uco$5al$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "tren R" <t...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1d70e167-a47d-4d7a-a35c-21f2212013a2@i7g2000prf
.googlegroups.com...
> On 24 Sty, 12:04, "ostryga" <z...@v...pl> wrote:
> .
> > czy da się jakoś szybko wyretuszować krzywo odstające włosy? ;))
>
> iść do fryzjera? :)
>
> na razie do pracy musze pilnie.
> a włosy w nieładzie i nawet brak czasu i checi na dokladny makijaz.
> zrobie go na miejscu.
> czasem zazdroszcze facetom ze nie musza na to tracic czasu.
>
> pozdr,
> o
NIECH PERUKI WRÓCĄ!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2008-01-24 12:27:52
Temat: Re: ksiazki psychologiczneDnia Thu, 24 Jan 2008 12:56:13 +0100, ostryga napisał(a):
> Użytkownik "tren R" <t...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1d70e167-a47d-4d7a-a35c-21f2212013a2@i7g2000prf
.googlegroups.com...
> On 24 Sty, 12:04, "ostryga" <z...@v...pl> wrote:
> .
>> czy da się jakoś szybko wyretuszować krzywo odstające włosy? ;))
>
> iść do fryzjera? :)
>
> na razie do pracy musze pilnie.
> a włosy w nieładzie i nawet brak czasu i checi na dokladny makijaz.
> zrobie go na miejscu.
> czasem zazdroszcze facetom ze nie musza na to tracic czasu.
>
> pozdr,
> o
Tiaaa, bo pewnie nie znasz faceta, który musi się golić dwa razy dziennie.
A ja znam :-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2008-01-25 20:14:31
Temat: Re: ksiazki psychologiczneostryga pisze:
> a włosy w nieładzie i nawet brak czasu i checi na dokladny makijaz.
> zrobie go na miejscu.
> czasem zazdroszcze facetom ze nie musza na to tracic czasu.
a ty musisz?
--
http://poczekalnia.patrz.pl
http://piosenka.noworoczna.patrz.pl/
Stirlitz, róż dópę!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2008-01-25 20:16:49
Temat: Re: ksiazki psychologiczneFragile pisze:
> Potrafie... Ostatnimi czasy przyczyna/y wydaje sie byc wiadoma.
> Jednak kiedys tak nie bylo. Tej konkretnej przyczyny/przyczyn nie
> bylo, a depresja wystepowala. W zasadzie cale zycie sie z nia zmagam,
> i zapewne tak juz pozostanie. Po prostu (niestety!) jestem typem
> depresyjnym..., z cala masa przypadlosci towarzyszacych :(
po prostu? niestety? całe życie?
lubisz tę swoją depresję?
> Mysle, ze gdyby teraz ta konkretna przyczyna moich stanow depresyjnych
> nagle, jakims cudem (bo to musialby byc cud...) zniknela, depresja i
> tak by mnie nie opuscila na dobre...
więc być może to nie jest przyczyna?
> Dobra, juz nie nudze i nie smuce :)
strasznie zanudziłaś i przysmuciłaś :)
i jeszcze na dodatek na grupie co ma w nazwie "psychologia".
--
http://poczekalnia.patrz.pl
http://piosenka.noworoczna.patrz.pl/
Stirlitz, róż dópę!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2008-01-25 23:40:25
Temat: Re: ksiazki psychologiczneOn 25 Sty, 21:16, tren R <t...@p...pl> wrote:
> Fragile pisze:
>
> > Potrafie... Ostatnimi czasy przyczyna/y wydaje sie byc wiadoma.
> > Jednak kiedys tak nie bylo. Tej konkretnej przyczyny/przyczyn nie
> > bylo, a depresja wystepowala. W zasadzie cale zycie sie z nia zmagam,
> > i zapewne tak juz pozostanie. Po prostu (niestety!) jestem typem
> > depresyjnym..., z cala masa przypadlosci towarzyszacych :(
>
> po prostu? niestety?
>
Niestety. Te stany nie sa do opisania. Nie daje rady tak zyc.
>
> całe życie?
>
Wiekszosc... Odkad pamietam, zawsze bylam wylekniona i pesymistycznie
nastawiona do zycia... Nawet bedac dzieckiem. Zawsze bardzo duzo
myslalam, rozmyslalam. Do tego jestem introwertyczka, a mojej
osobowosci nawet nie chce mi sie analizowac :) Popaprana i tyle ...
'Mutant' psychiczny i fizyczny ;)
>
> lubisz tę swoją depresję?
>
A mozna ja lubic?? Nie, nie lubie. Moze powinnam ja polubic... Moze
pogodzenie sie z nia, zaprzyjaznienie, mogloby mi w pewnym stopniu
pomoc w znoszeniu jej? Tyle, ze polubienie tego stanu jest moim
zdaniem nie realne. Marze (wtedy, kiedy moj stan pozwala na marzenia),
o tym, by moc sie obudzic nastepnego dnia i nie odczuwac tej
wszechowladniajacej beznadziei, marze, by przyszedl taki dzien, kiedy
moglabym poczuc chociaz odrobine radosci, takiej prawdziwej, zwyklej
radosci...
>
> > Mysle, ze gdyby teraz ta konkretna przyczyna moich stanow depresyjnych
> > nagle, jakims cudem (bo to musialby byc cud...) zniknela, depresja i
> > tak by mnie nie opuscila na dobre...
>
> więc być może to nie jest przyczyna?
>
Pewnie nie jest to jedyna przyczyna... Jednak gdy ta przyczyna sie
pojawila, stany depresyjne staly sie ciezsze, trudniejsze do
opanowania, i czestsze.
>
> > Dobra, juz nie nudze i nie smuce :)
>
> strasznie zanudziłaś i przysmuciłaś :)
> i jeszcze na dodatek na grupie co ma w nazwie "psychologia".
>
No w nazwie ma :)
Ale prawda jest taka, ze praktycznie nikt (nawet na tej grupie) nie
lubi sluchac ani czytac o czyichs smutkach i problemach... Ech,
zycie...
--
Pozdrawiam,
Fragile
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2008-01-26 04:38:12
Temat: Re: ksiazki psychologiczne
Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e026d9e0-2005-4d67-8285-42a336ef0743@e23g2000pr
f.googlegroups.com...
Witaj!
A czym ty się smucisz? Wiosna niedaleko, kup jakieś witaminy z solami
mineralnymi, Ashwagandhę i wychodź na słońce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2008-01-27 07:21:43
Temat: Re: ksiazki psychologiczneFragile; <e...@e...go
oglegroups.com> :
> On 25 Sty, 21:16, tren R <t...@p...pl> wrote:
> >
> > całe życie?
> >
> Wiekszosc... Odkad pamietam, zawsze bylam wylekniona i pesymistycznie
> nastawiona do zycia... Nawet bedac dzieckiem. Zawsze bardzo duzo
> myslalam, rozmyslalam. Do tego jestem introwertyczka, a mojej
> osobowosci nawet nie chce mi sie analizowac :) Popaprana i tyle ...
> 'Mutant' psychiczny i fizyczny ;)
Heh, pogłębiona introspekcja, introwersja bierze się właśnie z lęku, co
nie oznacza, że jej dalsze trwanie znamionuje lękliwość osobowości. To
tylko odtwarzanie jakiejś znanego schematu. Znajomej kiedyś tłumaczyłem
tajniki osobowości pewnego faceta - jest przebojowy, ale w jego
zachowaniach zachowały się fragmenty poprzedniej osobowości - tak też
można. :)
> >
> > lubisz tę swoją depresję?
> >
> A mozna ja lubic?? Nie, nie lubie. Moze powinnam ja polubic... Moze
> pogodzenie sie z nia, zaprzyjaznienie, mogloby mi w pewnym stopniu
> pomoc w znoszeniu jej? Tyle, ze polubienie tego stanu jest moim
> zdaniem nie realne. Marze (wtedy, kiedy moj stan pozwala na marzenia),
> o tym, by moc sie obudzic nastepnego dnia i nie odczuwac tej
> wszechowladniajacej beznadziei, marze, by przyszedl taki dzien, kiedy
> moglabym poczuc chociaz odrobine radosci, takiej prawdziwej, zwyklej
> radosci...
Introwertyk nie marzy, bo nie musi. Marzenia, to ujawnienie się
podświadomości, wrzucanie pomysłów dla podświadomości, do której nie ma
się dostępu. Introwertyk ma dostęp do dużych obszarów swojej
podświadomości [działa tu zasada "ograniczenia pola świadomości" - to co
u ekstrawertyka jest poza świadomością, u introwertyka jest nadal
dostępne]. Marzenia to gra ekstrawertyków, plany to gra introwertyków.
:) Każde Twoje marzenie Ciebie niszczy, bo nazajutrz okazuje się
*niezrealizowanym* planem. Ekstrawertyk może marzyć bez konsekwencji
"następnego dnia", introwertyk nie.
> > strasznie zanudziłaś i przysmuciłaś :)
> > i jeszcze na dodatek na grupie co ma w nazwie "psychologia".
> >
> No w nazwie ma :)
> Ale prawda jest taka, ze praktycznie nikt (nawet na tej grupie) nie
> lubi sluchac ani czytac o czyichs smutkach i problemach... Ech,
> zycie...
A co Ciebie to? ;> Chcesz pisać, to pisz, byleby bez "marzeń" co do
efektów. :)
Pozdrawiam porannie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2008-01-28 09:47:01
Temat: Re: ksiazki psychologiczne
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:fndg1a$c67$2@atlantis.news.tpi.pl...
> ostryga pisze:
>
>> a włosy w nieładzie i nawet brak czasu i checi na dokladny makijaz.
>> zrobie go na miejscu.
>> czasem zazdroszcze facetom ze nie musza na to tracic czasu.
>
> a ty musisz?
czasem muszę.
w eleganckiej sali konferencyjnej, gdzie dookoła eleganccy panowie
menadżerowie
i wypielęgnowane panie menadżerki,
a wszyscy patrzą na mnie, (i wiadomo, że to CO mówie liczy się w niewielkim
stopniu),
powinnam wyglądać conajmniej tak chlujnie i wypielęgnowanie jak oni/one.
wnioski z dvd, które widziałam - fryzjer rekomendowany. ;)
pozdrawiam,
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |