Data: 2001-06-27 18:43:15
Temat: Re: kurde no, nie wytrzymam!
Od: "cienki" <n...@r...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
(cholerka, pomyliłem godziny)
Dziękuje bardzo za rzeczową odpowiedź, mam jednak dalsze pytania
>> >> 4. jak pokonać bezwładność swojego umysłu? czy można lepiej
przystosować
>> >>do tego zadania swoje zmysły?
>> >Systematycznie trenowac wlasny umysl.
>> jakies utrudnienia związane z wiekiem? wcześniejszymi doświadczeniami?
>> czy i jak zerwać ze schematami myślenia przyjętymi i utrwalonymi w
>> przeszłości?
>> stać się na nowo dzieckiem?
>Te "utrudnienia" to wlasna postawa przejeta od otoczenia
>* szkoda wysilku na zmiany (tzn. poruszac sie minimalnym wysilkiem
>tylko po dobrze juz znanych i milczaco akceptowanych
>we wlasnym srodowisku, rutynowych "szlakach" umyslowych).
>* strach przed tym "Co inni sobie o mnie pomysla?".
czy pomogłoby zerwanie całkowite z dotychczasowym światem?
skok czy drążenie skały?
tzn. zmienić swoje nastawienie i próbować wytrawać w tym do póki się da,
czy też próbować małymi kroczkami i nie przejmować się niepowodzeniami
> Tak dokladniej, jest to w istocie problem wylamania
> sie z hierarchii waznosci, ktorej miernikiem jest
> stan konta bankowego.
[itd.]
Tylko tyle?
Szczerze mówiąc zadając to pytanie liczyłem się bardziej
z jakimiś biochemicznymi (nie jestem fachowcem) uwarukowaniami
i może trwałymi "urazami"
jak traktować coś takiego:
kiedyś wypracowalem sobie technikę zacierania przykrych wspomnień, co prawda
miało to następstwa w postaci, no nie wiem jak to nazwać, może troszkę
zmiany, przesunięcia własnej tożsamości, ale sposób był na tyle skuteczny że
przestałem traktować to tak emocjonalnie.
Te slady które zostały w pamięci przestawały sprawiać ból, jakby nie
dotyczyło to mojej osoby. Jeżeli nie zostały odśwoeżone nagle, bez
przygotowania to wszystko dziłało sprawnie.
I o dziwo nie wiazało się to z pamięcią "szerszą", (brakuje mi fachowych
określeń), czyli pozostały inne wspomnienie nietkniete.
Poza mam wrażenie że ogólna sprawnośc i chłonność umysłu nie była wyższa.
Taka "ucieczka do przodu".
Czy takie "manipulowanie" swoją świadomościa może mieć jakieś negatywne
następstwa, czy raczej jest to nornalny mechaniz obronny bez większego
znaczenia
Na ile wogóle wspomnienia mogą wpływać na "bierzące zdolności" ?
muszę kończyc\ć
c
|