Data: 2009-12-15 09:11:42
Temat: Re: kwantowanie ?wiadomo?ci- nie tylko do Redarta i adamoxxa
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robakks wrote:
> "glob" <r...@g...com>
> news:da10b1da-af6d-4894-944d-4405fefbf5b1@c3g2000yqd
.googlegroups.com...
> > "Robakks" <R...@g...pl>
> > news:hg79gu$4m3$1@inews.gazeta.pl...
> >> "Robakks" <R...@g...pl>
> >>> "glob" <r...@g...com>
> >>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>
>
> >>>>> Ty si� robisz globciu ca�kiem fajnym facecikiem, gdy nie projektujesz
> >>>>> personalnych pieniactw na rozm�wc� czy jak�� wyimaginowan�
> >>>>> grup� ludzi (podmiot�w) - lecz gdy piszesz konkrety.
> >>>>> Skoro jeste� ch�onny wiedzy to czytaj uwa�nie poni�sze. OK? :-)
> >>>>>
> >>>>> * * *
> >>>>> �WIADOMO��
> >>>>> - to stan przestrzeni mi�dzyatomowej.
> >>>>> �wiadomo�� mo�e by� zaburzona, zak��cona lub ol�niona.
> >>>>> Zaburzenie �wiadomo�ci
> >>>>> to emocje wywo�ywane chemicznie: "czym si� od�ywiasz tym si�
> >>>>> stajesz" (alkohol, psychotropy), oraz chemia organizmu (adrenalina,
> >>>>> endorfiny itp.).
> >>>>> Cz�owiek z zaburzon� �wiadomo�ci� znajduje si� w 'odmiennym
> >>>>> stanie �wiadomo�ci' st�d na og� brak kontaktu z tak� osob�.
> >>>>>
> >>>>> Zak��cenie �wiadomo�ci
> >>>>> to MY�L oraz inne �wiadome doznania zmys�owe: obraz, zapach,
> >>>>> d�wi�k itd. MY�L skuykuje MOW�.
> >>>>> M�wi�c werbalizujemy zak��cenie �wiadomo�ci, kt�re jest
przyczynďż˝.
> >>>>>
> >>>>> Ol�nienie (przeb�ysk)
> >>>>> to kr�tkie spi�cie a-czasowe pomi�dzy przestrzeni� �wiadomo�ci
> >>>>> a zewn�trzem (matriksem) w kt�rym zapisane jest wszystko co by�o, co
> >>>>> jest i co b�dzie - st�d przeczucia, dejavu i proroctwa.
> >>>>>
> >>>>> ++++++++++++++++++
> >>>>>
> >>>>> A teraz uwa�aj szczeg�lnie.
> >>>>> �WIADOMO��
> >>>>> - to stan przestrzeni mi�dzyatomowej.
> >>>>> natomiast �wiadomo�� cz�owieka to stan przestrzeni mi�dzyatomowej
> >>>>> atom�w tworz�cych m�zg, ale...
> >>>>> ale?
> >>>>> ale �wiadomo�� to nie jest cecha wy��cznie ludzka.
> >>>>> Ksi�yc tak�e ma atomy i tak�e ma przestrzenie mi�dzyatomowe,
> >>>>> kt�re s� �wiadomo�ci� Ksi�yca.
> >>>>> Cz�owiek umiera ale �wiadomo�� Ksi�yca zostaje, bo ze �mierci�
> >>>>> cz�owieka nie znikaj� atomy tworz�ce Ksi�yc.
> >>>>> por�wnaj:
> >>>>> �wiadomo�ci� kasownika bilet�w jest przestrze� komory na bilety.
Gdy
> >>>>> ta przestrzeďż˝ zostanie zaburzona to kasownik uruchamia sekwencjďż˝
> >>>>> kasowania i przybija stempel na bilecie.
> >>>>>
> >>>>> PS. Napisz co zrozumia�e�. OK? :-)
> >>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
> >>>>> ~>ďż˝<~ c:psf,psp
> >>>>> mi�o�nik m�dro�ci i nie tylko :)
>
> >>>> Cz�owiek sankcjonuje rzeczy, wi�c nie wiadomo co to jest ksi�yc,
> >>>> bo przestrze� kosmiczna i ksi�yc sk�adaj� si� z atom�w, wi�c
> >>>> tylko dzi�ki zmys�om cz�owieka ksi�y� staje si� ksi�ycem, jest
> >>>> stawarzany naszymi zmys�ami i...................wystarczy zacz�� poi�
> >>>> ludzko�� czym� w rodzaju cherbaty, aby �wiadomo�� inacze�
> >>>> zobaczy�a nam obecny ksi�yc.
> >>>> Czyli jaki jest ksi�y�?
> >>>> A mo�e s� dwa?
> >>>> Jeden jest inny bo bez cherbaty, a drugi jest kwadratowy bo
> >>>> wzmocnili�my cherbat�.?
>
> >>> Szkoda, �e nie odnios�e� si� do tego co napisa�em i szkoda, �e
> >>> nie napisa�e� mi co zrozumia�e�. Widocznie jest jaki� pow�d tego.
> >>> trudno....
> >>> Pytasz czy s� dwa Ksi�zyce - oczywi�cie.
> >>> Pierwszy Ksi�yc to forma: pe�nia, p�ksi�yc, sierp, n�w
> >>> Drugo Ksi�zyc to materia (tre��), kt�ra odbija �wiat�o s�oneczne
> >>> i wywo�uje p�ywy ocean�w.
> >>> Robakks
> >>> *�"�'���`�.^:;~>�<��-.,��
>
> >> PS. Gdyby przysz�o Ci do g�owy globulko odpisa� co� w stylu:
> >> "nie pojmujesz", "jesteďż˝ nawiedzony wiarďż˝", "patrzysz i nie widzisz",
> >> "w�osy opadaj�", "nigdy nie dotrze do ciebie" - to po prostu sobie
> >> daruj i lepiej nie pisz nic - bo personalne pieniactwa ani nie zmieniďż˝
> >> kszta�tu geometrycznego jasnej strony Ksi�yca, ani nie zmieni� praw
> >> powszechnego ci��enia (grawitacji). Poszarp si� lepiej za jaja
> >> z AW-uniami czy Serdelkami. Ty to lubisz, oni to lubi�, a �ycie
> >> wam mija na potoku nowomowy bez sensu i bez przysz�o�ci,
> >> jak to u 95% populacji maUp na planecie ma�p. :-)
> >> Robak*
>
> > Dra�ni�! Je�li dra�ni si� ze mn� twoja t�pota, pozw�l �e i ja
> > podra�nie si� z tob�.
> > Dlaczego nie chcesz przyj�� do wiadomo�ci, i� wyrafinowania nie tylko
> > nie wyklucz� prostoty, lecz w�a�nie powinny i musz� i�� z ni� w
parze?
> > �e ten , kto komplikuje siebie, nie potrafi jednocze�nie siebie
> > upraszcza�, traci zdolno�� przeciwstawiania si� wewn�trznego si�om,
> > kt�re w sobie obudzi� i kt�re go zniszcz�?
> > Je�li w moich s�owach, jest tylko ch�� zachowania suwerenno�ci, to
juďż˝
> > nale�a�oby temu przyklasn��. Nie zdajesz sobie sprawy z tego , co si�
> > dzieje w tobie, gdy patrzysz na ksi�yc i podziwiasz jego pi�kno.
> > S�dzisz, �e dobrowolnie zbli�asz si� do tego obrazu, zwabiony jego
> > pi�knem, �e to obcowanie odbywa si� w atmosferze wolno�ci i �e
> > spontanicznie rodzi si� w tobie rozkosz, wyczarowana bosk� r�dzk�
> > pi�kno�ci. Naprawd� za� jest tak, �e jaka� r�ka chwyci�a ci� za
kark,
> > przyprowadzi�a przed ksi�yc, rzuci�a ci� na kolana-- i �e wola
> > pot�niejsza od twojej kaza�a ci wysili� si�, aby� do�wiadczy�
uczuďż˝
> > nale�ytych.
> > Jaka d�o� i jaka wola? Ta d�o� nie jest d�oni� pojedy�czego
cz�owieka,
> > ta wola jest wol� zbiorow�, zrodzona w wymiarze zgo�a ci obcym. Tak
> > wi�c ty wcale nie podziwiasz kr�g�ych kszta�t�w ksi�yca-- ty jedynie
> > starasz siďż˝ to widzieďż˝ i podziwiaďż˝.
>
> Nie da si� wywo�a� w cz�owieku PODZIWU na rozkaz!
> Religianci Twojego pokroju - wyznawcy Boga Alefa Zerowego,
> to klasyczny przyk�ad ob�udy: pieniacz�, �e jakoby s� obro�cami
> indywidualizmu i podmiotowo�ci cz�owieczej - r�wnocze�nie odbieraj�c
> cz�owiekowi prawo do samostanowienia i wolnej woli w wyborach
> co dobre a co z�e, co pi�knem a co brzydot�, co prawd� a co urojeniem.
> Teoretyzowanie na samozaprzeczeniach skutkuje paranojďż˝ i brakiem
> konsekwencji, a oderwanie od rzeczywisto�ci skutkuje belkotem
> nowomowy. Nie czytasz co do Ciebie pisz�, a to dow�d ob��kania.
> PS. Wsad� sobie g�ow� w piach i udawaj, �e jeste� strusiem, kt�ry
> nic nie widzi i nic nie s�yszy.
> pa
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>ďż˝<~
> mi�o�nik m�dro�ci i nie tylko :)
No nie wiem, ale ja widzę że zbiorowość złapała ciebie za łeb i zmusza
do klękania, abyś doznawał uczuć należytych.
Chcesz kolejny przykład widzenia oczami zbiorowymi, czyli obcymi dla
jednostki ludzkiej?
W prawie każdym mieście stoi pomnik z jeźdźcem na koniu, ludzie
przechodzą, fotografują, podziwiają, zachwycają się, uważają jeźdźca
na koniu za pieknego, honorowego itd. A gdyby przetarli sobie oczy,
zobaczyliby na świerzo obraz który podziwiają= dostaliby mdłości. Gdyż
po przetarciu oczu widzimy, że jedno zwierzę wlazło na drugie zwierzę,
tak jakby krowa wlazła na psa, pies na kurę i udawali wzniosłości, tak
więc widząc człowieka włażącego na konia doznajemy obrzydzenia, ale
mit wytworzony przez stulecia, złapał nas za kark i karze się
zachwycać, tak więc czujemy i widzimy zupełnie coś innego niż czujemy
i widzimy.
|