Data: 2002-01-20 18:15:07
Temat: Re: łagodne prawo dla morderców - skandal
Od: "Zibi" <z...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A druga sprawa - rozwarzajac na temat kary smierci zastanowcie sie
moze
> w taki sposob
> wam akurat nie powinno to sprawic problemu - w koncu lista o psychologii,
> postawcie sie w
> sytuacji ze zostaje zabity ktos z waszej rodziny - brat, siostra, mąż,
żona,
> bądź córka syn, i to
> nie przez przypadek nie w niewyjasnionych okolicznosciach - wyjezdza z
> przyjaciolmi na ognisko
> gdzie wpada kilku debili robia rozpierdziel, , kilka osob ucieka on/ona
> zostaje a tamci znecaja sie i
> w koncu zabijaja - powiedzmy ze reszta widzi wszystkoz oddali, Debili
> zlapali - ale biorac pod uwage
> nasze prawo dostaja 25 lat - wychodza po 15 i co... na pewno im nie
> pomoglo - bo jak
> mieli przerabane wtczesniej to po 15 latach tym bardziej bez perspektyw.
> I dwa pytania - co wy czujecie w tej sytuacji - najblizszy niezyje a
sprawca
> na wolnosci - czy
> myslicie ze po 15 latach mu wybaczycie
> I drugie wedlug was po 15/25 latach myslicie ze taki to swiety wyjdzie -
> niby w jaki sposob - siedzac
> przez anwert 25 lat w wiezieniu z telewizorkiem itp - a najlepiej jajkby
im
> jeszcze kablowke podlaczyli.
Najgorsze jest to ze Nasze prawo i Nasi funkcjonariusze sa nieudolni :)) I
oto mniej wiecej chodzi. Jest banda i tak naprawde kazdy z tej bandy jest
winny nie wazne czy zadal ostatni cios, nie mozna dac wszystkim kary smierci
ale mozna dac 25 lat ale nie w nawiasach. Na zachodzie jest tak ze jak juz
ktos nie zyje to nie ma zlituj sie, kolesie dostaja dozywocie albo kare
smierci, malo tego popelniajac wykroczenie wydaja na siebie wyrok. A u nas
koles nie liczy sie z tym czy zabije czy nie on po prostu atakuje a robi to
dla zabawy ( w wiekszosci przypadkow) bo wie ze nie spotka go kara, bo robil
to nie raz i dobrze sie przy tym bawil i nikt go za to nie ukaral. Spotkalem
sie z takim przypadkiem pobicia (na sczescie bez utraty zycia) i wiecie co
sie okazuje ze jak ma sie pieniadze i kontakty wszystko mozna w Polsce
zalatwic. Na zachodzie mozna pewnie tez zalatwic wszystko ale ja ktos
stracil zycie to jest juz powazna sprawa i koles idzie na stryczek a nie na
wolnosc.
Smiejemy sie z Niemcow, amerykanow ktorzy potrafia doniesc na swojego
sasiada a na drugi dzien mowic im dzien dobry, wiedzac ze zrobilo sie
sasiadowi przysluge wydajac go , ale tu wlasnie jest poczatek pilnowania sie
samemu na wzajem i nauka co jest dobrem a co zlem.
Pozdro
Zibi
|