Data: 2002-10-08 12:30:30
Temat: Re: latać karzdy może
Od: "mkarwan" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pawel" <p...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
news:002b01c26e4d$e962d220$4ae9fea9@pk...
przeczytaj tę książkę, a wtedy powiesz czy to "bełkot". Wielu pokrzywdzonym
przez los ta książka może przynieść pomoc. Nie zniechęcaj się do niej i nie
zniechęcaj do niej tych, którym może ona być potrzebna.
Co do skakania i latania to jestem pełen uznania dla Roberta. Kiedyś
skakałem na spadochronie. Latałem też na szybowcach - kilkaset godzin. Mam
kolegów, którzy latają na motolotniach lub tzw. ultralekkich samolotach.
Wymagania zdrowotne są tam mniejsze i nie trzeba przechodzić badań w GOBL-u.
Znam właściciela motolotni, który po usunięciu dysku z kręgosłupa lata
dalej.
Widoki jakie rozpościerają się, gdy jest się kilkaset czy kilka tysięcy
metrów na ziemią jest niezapomniane. Może dlatego, póki mogę chodzę po
górach.
Pozdrawiam
|