Data: 2004-09-18 15:13:08
Temat: Re: lek przd utrata kontroli
Od: vonBraun <interfere@sp~wywal~ace.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iza wrote w news:cih775$f07$1@atlantis.news.tpi.pl
> [...]
> wczesniej przechodzilam duzo stresu w zyciu.
> [...]
> jestem osoba niezwykle opanowana, zawsze chetnie udzielam pomocy,
> nie potrafie zabic nawet muchy,
> nigdy nie wykazalam
> sie agresywnym zachowaniem,
> nie potrafie nawet krzyknac na kogos,
> znajomi mowia ze jestem uosobieniem dobroci.
To wszystko bardzo różni Cię od 'zwykłych ludzi';-)
Też bym tak chciał ;-)
Ale zastanawiam się jak długo bym wytrzymał to
że jestem stale opanowany, nieagresywny, zawsze umiejący
powstrzymać się od krzyknięcia na kogoś,
stale będąc przy tym uosobieniem dobroci.
Gdyby jeszcze na dodatek spotkało mnie
wcześniej w życiu dużo stresów na pewno bym
tak długo nie wytrzymał.
To o czym piszesz wydaje mi się problemem do rozwiązania
na psychoterapii, prowadzonej przez licencjonowanego
psychoterapeutę. Zwykle jestem bardziej powściągliwy
ale wyjątkowo wydaje mi się, że
farmakoterapia jest tu tylko półśrodkiem
do zastosowania jedynie w czasie wystarczającym
do znalezienia kogoś takiego.
pozdrawiam
vonBraun
|