Data: 2001-05-23 08:39:55
Temat: Re: lek przed ......
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9efp59$vr9$...@n...polbox.pl, Oliwia at i...@p...onet.pl
wrote on 23-05-01 9:39:
>> W ogóle nie można. To syzyfowa walka i tylko się przy tym wypalisz do cna.
>> Ratuj się póki czas i rozglądnij za kimś innym.
>
> ale dlaczego tak jest ?????/ dlaczego ????
Ale po co ci ktos pelen strachu i nieufnosci?
Dlaczego ci na nim tak bardzo zalezy? Czy jesli zaufa, to bedziesz
wreszcie szczesliwa? Czy uwierzysz w nagly przyplyw odwagi i zaufania? Czy
nie bedziesz walczyc o wiecej? Przeciez masz juz jedna osobe, ktora kochasz
i dla ktorej jestes najwazniejsza na swiecie - siebie. Mozesz dawac, ale nie
oczekuj, ze szczescie przyjdzie wtedy, kiedy zostanie ci to zwrocone.
Wiem, ze dawanie sprawia radosc. Jak zaczyna byc bardzo niesymetrycznie, bo
nie dostajesz w zamian tego, czego chcesz, to znaczy, ze twoje dary sa na
nic - nie otwieraja serca, nie przynosza radosci. Wiec to nie sa te dary.
Dajemy na wlasna odpowiedzialnosc. A nie po to, zeby dostac zawsze to, czego
chcemy. To nie supermarket.
Joanna
|