Data: 2013-03-17 19:44:46
Temat: Re: łep
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <514370d8$0$1260$65785112@news.neostrada.pl>,
q...@g...pl says...
>
> Dnia 2013-03-15 14:55, obywatel Ruda** uprzejmie donosi:
> > mi penka. gwoździkowa by się przydała
> > abo insza chinska maść.
> > kto był chory 3x pod rząd renka do góry
> > niech się pociesze. dobijta mje :(
>
> Krok pierwszy: odejść od komputera.
Krok drugi: odejść ze związku. ;>
Nie żartuję - po jakimś czasie w związkach zaczynałem mieć
migreny.;> Może wtedy za mało piłem. ;)
Bo to jest proste - człowiek męczy się pół dnia w pracy i po
powrocie [i w weekend] oczekuje odpoczynku [broń Boże obsługi].
Zamiast tego trafia znów do "pracy" - wysłuchuje,robi itd. itd.
Ma ochotę uciec, ale nie może, nie ma gdzie lub nie chce i
depcząc swoje atawistyczne pragnienie ucieczki pakuje się w
migreny. A wystarczy zrobić regularny "dzień wolny od związku".
:)
Migrena to taki organiczny objaw zdeptanego buntu.
PF
|