likier miętowy - polecam !!
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-08-08 11:40:23
Temat: Re: likier miętowy - polecam !!Od: "elf" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> napisał w
wiadomości news:eb9pjq$abm$1@opal.icpnet.pl...
>> Jak Maleńka mięty nie wyje...
>
> Na razie objada się plackiem z czarnymi porzeczkami z wątku sprzed kilku
> dni :-)
>
wirtualne jedzenie?? 8-)
elf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
12. Data: 2006-08-12 18:57:30
Temat: Re: likier miętowy - polecam !!Od: "Edyta K" <e...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
>Czy może ktoś ma przepis na likier mietowy?
>To skorzystam chętnie
>Edyta
Użytkownik "Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> napisał w
wiadomości news:eb9l2g$5g7$1@opal.icpnet.pl...
>> ...
>> 2. 5 szklanek cukru??? na litr wodki???
>> To ile wody musialas dodac??
>
> Też mi się wydaje trochę dużo, ale zobaczymy za 2 tygodnie...
>
> Pozdrawiam
> Barbara i Maleńka co marzą o spróbowaniu likieru, a nie mogą :-(
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-08-12 20:50:34
Temat: Re: likier miętowy - polecam !!Od: "Tomek" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Kto ma miętę w ogrodzie - polecam...
> 1/2 l. wódki i tyle mięty, aby była w wódce.
> Po 2 tyg. zlać, dodać syropu do smaku - cukier i troszkę wody zagotowane
> i spirytusu aby moc była odpowiednia.
> Ja na l. wódki dałam 0,2 l spirytusu
> i na 2 tyg aby dojrzała odstawić
> I potem po kieliszeczku... super
> Zielarka Fiora
>
Zostaw go w spokoju minimum na rok. Po dwóch tygodniach to przepalanka ledwo
nadaje się do picia. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-08-12 21:55:53
Temat: Re: likier miętowy - polecam !!Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
fiora napisał(a):
> Kto ma miętę w ogrodzie - polecam...
> 1/2 l. wódki i tyle mięty, aby była w wódce.
> Po 2 tyg. zlać, dodać syropu do smaku - cukier i troszkę wody zagotowane
> i spirytusu aby moc była odpowiednia.
> Ja na l. wódki dałam 0,2 l spirytusu
> i na 2 tyg aby dojrzała odstawić
> I potem po kieliszeczku... super
> Zielarka Fiora
Mięta moczona dwa tygodnie w wódce? Toż to zbrodnia.
24 godziny wystarczą. 1część spirytusu i 2 części wódki ze szczyptą
kwasku cytrynowego.
Potem z syropem [2 części cukru na 1 część wody] mieszamy.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-08-12 21:57:42
Temat: Re: likier miętowy - polecam !!Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
Tomek napisał(a):
>> Kto ma miętę w ogrodzie - polecam...
>> 1/2 l. wódki i tyle mięty, aby była w wódce.
>> Po 2 tyg. zlać, dodać syropu do smaku - cukier i troszkę wody zagotowane
>> i spirytusu aby moc była odpowiednia.
>> Ja na l. wódki dałam 0,2 l spirytusu
>> i na 2 tyg aby dojrzała odstawić
>> I potem po kieliszeczku... super
>> Zielarka Fiora
>>
> Zostaw go w spokoju minimum na rok. Po dwóch tygodniach to przepalanka ledwo
> nadaje się do picia. Tomek
Prawdziwa przepalanka z porterem to się nadaje do picia tuż po
przechłodzeniu.
:-P
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-08-13 20:37:16
Temat: Re: likier miętowy - polecam !!Od: "Tomek" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Tomek napisał(a):
> >> Kto ma miętę w ogrodzie - polecam...
> >> 1/2 l. wódki i tyle mięty, aby była w wódce.
> >> Po 2 tyg. zlać, dodać syropu do smaku - cukier i troszkę wody zagotowane
> >> i spirytusu aby moc była odpowiednia.
> >> Ja na l. wódki dałam 0,2 l spirytusu
> >> i na 2 tyg aby dojrzała odstawić
> >> I potem po kieliszeczku... super
> >> Zielarka Fiora
> >>
> > Zostaw go w spokoju minimum na rok. Po dwóch tygodniach to przepalanka ledwo
> > nadaje się do picia. Tomek
>
> Prawdziwa przepalanka z porterem to się nadaje do picia tuż po
> przechłodzeniu.
> :-P
> pozdr. Jerzy
Pić możesz i ciepłą. Nikt Ci nie może zabronić. Czas w przypadku alkoholi jest
potrzebny do wytworzenia jakiś tam wiązań, tak mówi znajomy chemik. Do tego
potrzeba dużo czasu. We wszystkich przepisach na wódki, likiery, nalewki
podawany jest czas ile muszą leżeć żeby dojrzały. Pól roku to jakieś magiczne
minimum. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |