Data: 2005-08-26 17:58:40
Temat: Re: lilak węgierski i lilak chiński
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 26 Aug 2005 19:32:26 +0200, Ela napisał(a):
> Lilak węgierski kupiłam kilka dni temu, a chińskiemu, bardzo dokładnie,
> dzisiaj się przyglądałam.
> Listki prawie takie same.
> Czy ktoś ma te bzy i czym one się różnią.
Węgierskiego nie mam mam za to Syringa x chinensis.
Od pospolitego rózni się nieznacznie, ma ciut mniejsze
liscie, kwiatostany nie są tak zwarte i pełne jak u
niektórych odmian S.vulgaris. Ja mam średnią glebę dla
lilaków i o ile te odmianowe S.vulgaris kapryszą to chiński
rośnie bez problemu, pięknie przyrasta i właściwie poza
wycięciem przekwitłych kwiatostanów jest bezobsługowy.
Literatura podaje, że kwitnie trochę później niż S.vulgaris.
W zeszłym roku były to dwa tygodnie później, w tym tydzień.
--
Pozdrawiam
Marta
|