Data: 2005-11-10 12:14:52
Temat: Re: liscie orzecha plaszczykiem dla jezyn
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ela" <ela_NOSPAM_luczynska_NO-SP4M!_@gmail.com> wrote in message
news:bebb$4372fd05$3eb35fc8$3612@news.chello.pl...
> Ale jeśli używa się ich do sporządzania leków, to dlaczego mają być
> szkodliwe dla roślin?
Jesli lek to nie moze szkodzic? Alez oczywiscie, ze moze.
Wszystko zalezy od dawki. Ponadto czlowiek to nie roslina i niektore
substancje oddzialywujace na rosliny nie beda w taki sam sposob
oddzialywac na czlowieka.
Garbniki, juglon, terpeny i inne substancje zawarte w lisciach orzecha
bezsprzecznie wplywaja na inne rosliny.
Liczy sie dawka i odpornosc danego gatunku rosliny na wplyw tych
substancji.
Nie nalezy wyolbrzmiac sprawy piszac, ze orzech jest "zabojczy" dla roslin
:)
Na marginesie zauwazylem, ze rosliny domowe zaatakowane przez welnowce,
gdy cale lato spedzily pod okapem orzecha pozbyly sie welnowcow (w roznym
stopniu w zaleznosci od porazenia - jedne calkowicie, inne czesciowo).
Moze to zbieg okolicznosci, a moze wplyw danej substancji z orzecha,
rozpuszczonej w deszczowce.
Pozdrawiam,
Bpjea
|