Data: 2005-06-05 10:07:07
Temat: Re: ?lub.
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 3 czerwca 2005 15:58 użytkownik
Dunia, sącząc kawkę, wyklepał:
> Kruszyzna wrote:
>
>> No bo właśnie o to chodzi. Oddajesz część siebie, tak jak i on oddaje
>> część siebie.
>
> No, ale to chyba wtedy, gdy obydwoje maja podwojne nazwisko ?
Nie, nie, nie myślałam tutaj w ogóle o nazwisku. Ujęłam to, że tak powiem,
metaforycznie. Oddajesz część swojego ja i on oddaje część swojego ja i
teraz jesteście my. Ale Ty to dobrze wiesz :)
Tak, jak pisała Kasia - nowa jakość się tworzy.
> Jak wynika z dyskusji na psr, dla roznych ludzi ta "wspolnota" oznacza
> cos innego... dla jednych wspolne nazwisko, dla innych spanie pod jedna
> koldra, a dla jeszcze innych jedzenie z jednego gara... Pouczajace.
I dobrze, że tak jest. Bo ludzie są różni i każdy związek jest inny. Co jest
dobre dla jednych, niekoniecznie musi być dobre dla drugich :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|