Data: 2003-12-02 08:51:31
Temat: Re: lysanel??
Od: "Miśka" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Justyna <m...@o...pl> napisał(a):
> > > bo ten drugi nie ma kwasów...
> > Owszem ma. Tyle, że salicylowy w stężeniu 0,5-1%.
>
> kwas salicylowy znajduje się w tym kremie na przedostatniej pozycji.
A więc jednak jest jakiś kwas w tym kremie?:))
Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi za złe, że się trochę z Tobą podroczę:)
Czasem odnoszę po prostu wrażenie, że piszesz na temat kosmetyków jak
wyrocznia, a nie każdy tutaj to laik:)
> oznacza, że jest go tam nie więcej niż 0,5% (a raczej mniej). W tym
steżeniu
> nie daje on efektu złuszczającego.
To, że według Ciebie śladowe ilości tego kwasu nie dają efektu
złuszczającego nie znaczy, że na czyjejś konkretnej skórze nie zadziała w
postaci właśnie takiego efektu. To może wykazać wyłącznie empiria niestety:))
A o wrażeniach możemy poczytać tu i jak widać co jedna grupowiczka to
zupełnie inne odczucia. Teoretycznie pewne substancje zawarte w kosmetykach
w konkretnej ilości i o danym stężeniu powinny zadziałać w jakiś określony
sposób. A tu się okazuje, że na jednych duże stężenia kwasów nie działają aż
tak drastycznie, a inni od innego, słabszego specyfiku mają niemalże
poparzoną twarz. Nie powiem, żeby mnie osobiście to nie dziwiło, ale skoro
tak jest....
Pozdrawiam
Miśka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|