Data: 2003-05-09 21:07:43
Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:b9h1ec$k2d$1@news.onet.pl...
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:b9g6f9$1iq$3@localhost.localdomain...
>
> > Nic nadzwyczajnego. Nawet w "Klanie" jest dziecko mające dwóch
tatusiów co
> > prawda jeden biologiczny, a drugi faktycznie wychowujący.
>
> a to jakis serial telewizyjny wyssany z palca jest dla ciebie
> waznym argumentem?
>
> > Ale zdarzają się sytuacje, kiedy dziecko wychowywane jest przez
matkę i
> > babkę, ciotkę, bo jego biologiczny tatuś udał się w świat - to jaka
jest
> > różnica dla dziecka, skoro i w przypadku lesbijek, i w tym podanym
> > wychowuje się wśród kobiet?
>
> roznica jest taka, ze mama i bacia nie maja zwiazku "milosnego"
> z inna bacia lub mama, to raz, po drugie takie dziecko na pewno
> ma jakas skaze w swojej psychice i dlatego swidomie trzeba tego unikac
> kiedy sie da.
> iwon(k)a
Dodatkowo zawsze jest jakaś tam szansa że w życiu tych kobiet pojawi się
mężczyzna, który będzie mógł przekazać męskie wzorce dziecku. W związku
lesbijek taka szansa jest jak sądzę bliska zeru. Myślę też że w
przypadku kobiet hetroseksualnych ten brak mężczyzny będzie odczuwalny,
będzie się być może o tym mówić i możliwe że w wieku dorastania dziecko
samo zacznie w swoim środowisku poszukiwać męskiego wzorca. W przpadku
związku lesbijek prawdopodobnie jedna z nich przejmie rolę mężczyzny i
to właśnie ona będzie tym nieprawidłowym wzorcem, a dziecko nie będzie
miało powodu żeby szukać prawidłowego na zewnątrz rodziny. No ale to
wszytko IMO bo o parach homoseksualnych to ja wiem tyle co nic.
Podrawiam
M.
|