Strona główna Grupy pl.rec.dom mały domek

Grupy

Szukaj w grupach

 

mały domek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 65


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-07-28 05:50:33

Temat: Re: mały domek
Od: "Tomek" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> czasu zmieniać papę zamiast na 80 metrach kw, na 200 metrach. Mieszkam w
> śródmieściu w 80 metrowym mieszkaniu. W życiu bym go nie zamienił na żaden
> domek
> na zadupiu.

kazdy ma to co lubi i na co go stac :) Ty widzisz same wady domkow, a dla
niektorych to sa zalety. Ja mieszkalem w bloku blisko centrum prawie 20 lat,
teraz mieszkam w domu troche dalej od centrum. I powiem jedno - nigdy juz
nie wrocilbym do bloku, chocby to byl jakis wypasiony apartamentowiec na
samym rynku.

--
Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-07-28 08:52:25

Temat: Re: mały domek
Od: "Tomek" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tego oto dnia 2008-07-25 23:40, Niejaki/a Tomek bedac w stanie euforii
> nagryzmolil/a co nastepuje:
>
> > Tylko po co ta powierzchnia? Chyba tylko do sprzątania.
>
> Panie jest XXI w., teraz sprzata sie samo ;-)
>
> > W domu 80% czasu spędza
> > sie w jednym z mniejszych pomieszczeń na meblu o powierzchni 1mx2m na osobę.
>
> hehehehe Moj sasiad strasznie sie cieszy ze nie musi wracac do klatki w
> bloku,
> gdzie jedynym zajeciem bylo meczenie kciuka na wersalce.
> BTW Wspolczuje Ci tej klatki w korej sie sam zamknales. Osiedle
> ogrodzone a'la getto ?
>
> > Jak
> > ktoś lubi to może myć zamiast 6, 14 okien. Co jakiś, wcale nie za długi, okres
> > czasu zmieniać papę zamiast na 80 metrach kw, na 200 metrach.
>
> O czym ty bredzisz? Myslisz ze jak ktos sobie postawi dom to bedzie
> naprawial dach rownie czesto jak w bloku?
>
> > Mieszkam w
> > śródmieściu w 80 metrowym mieszkaniu.
>
> Wspolczuje, spaliny i gratis? ;-) A ja sobie wychodze na taras rano, z
> kawka w reku, patrze na las do ktorego mam 200m i moge byc w samych
> majtkach bo nikt mi nie bedzie zagladal z balkonu obok;-)
>
> > W życiu bym go nie zamienił na żaden domek
> > na zadupiu.
>
> Domek nie musi byc na zadupiu ;-) I nie musi byc duzy, moze byc w sam raz.
> Reszty mi sien iechce komentowac bo Tyi tak tego nie zrozumiesz - caly
> czas mieszkach w tej betonowej pustyni i nawet nie wiesz co sie dzieje
> dookolo :-(
>
>
>
> --
> 3M-cie sie czego chcecie !
> Marek Kutyla vel zarki -- popraw ADRES w odpowiedzi --
>
> Nieoficjalne FAQ grupy pl.comp.sieci: http://sierp.net/faq
I tak sobie w gatkach zimą spacerujesz z sipą w ręku bo akurat spadł śnieg i
żeby wyjechać samochodem to trzeba godzinę wcześniej wstać. W to ze w informacji
o pogodzie było że zawieje i zamiecie strażnik rozdający mandaty nie chce
uwierzyć. Jakoś wszystkie nowe domki są jednak na zadupiu bo na działki w
rozsądnie położone prawie nikogo nie stać. Na te domki na zadupiu też prawie
nikogo nie stać. Tak naprawdę to należą do banków a nie do osób w nich
mieszkających. Trend do mieszkania za miastem bierze sie z tego ze jeszcze
niedawno Polska była krajem rolniczym. Prawie wszyscy mieszkali na wsi. I domek
na wsi to powrót do korzeni. Tylko niewielka cześć populacji to miastowi od
tylu pokoleń że wioskowe geny u nich zaniknęły i nie mają inklinacji do kopania
szpadlem w ziemi. Miastowi i wieśniaki to dwa rożne gatunki. Jedni realizują sie
w uprawianiu ziemi, hodowaniu kur i królików. Dawaniu sobie raz w tygodniu w
palnik ze szwagrem i obgadywaniu sąsiadów. Miastowi w tym czasie chodzą do kin,
teatrów i też dają w palnik ze szwagrem ale trochę inaczej. Nie tak żeby spać
potem na ulicy. Bo w mieście się nie da. Nawet działki pracowniczej nie chcę mieć.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-07-28 09:50:23

Temat: Re: mały domek
Od: "Tomek" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> uwierzyć. Jakoś wszystkie nowe domki są jednak na zadupiu bo na działki w
> rozsądnie położone prawie nikogo nie stać.

niektorzy nie tesknia za ulicami pelnymi samochodow

> Na te domki na zadupiu też prawie
> nikogo nie stać. Tak naprawdę to należą do banków a nie do osób w nich
> mieszkających.

ty, to tak jak z mieszkaniami! A nawet lepiej, bo jak chcesz sobie powiesic
antene SAT to nie musisz pytac wszystkich sasiadow dookola :)

> szpadlem w ziemi. Miastowi i wieśniaki to dwa rożne gatunki. Jedni
> realizują sie
> w uprawianiu ziemi, hodowaniu kur i królików.

co w tym zlego? Poza tym rozroznij rolnikow od mieszkancow terenow
wiejskich. To nie to samo.

> palnik ze szwagrem i obgadywaniu sąsiadów. Miastowi w tym czasie chodzą do
> kin,
> teatrów i też dają w palnik ze szwagrem ale trochę inaczej.

no elyta, nie pogadasz. Mieszkanie "na wsi" nie wyklucza korzystania z
dobrodziejstw dostepnych w miastach.

Nie mam zamiaru Cie do niczego przekonywac, ale uszanuj to, ze ludzie sa
rozni, jedni wola beton i TV inni preferuja bycie blizej natury i posiadanie
wlasnego kawalka planety :)
Ja na przyklad po pracy wracam do siebie i czuje sie jak na wakacjach,
ptaszki spiewaja, jest zielono, pachnie lasem, bazanty lataja, czasem
sarenki. Kawe pije wieczorkiem w ogrodzie, mam ochote to grilla rozpalam i
jest pieknie. Nawet nie wiem co to telewizor, ogladalem ostatnio chyba z
miesiac temu. Dojazd zajmuje mi jakies 15min wiecej, niz kolegom
mieszkajacym "w miescie". Oni spedzaja wieczory na kanapie gapiac sie w
ekran, do kina wcale nie chodza czesciej niz ja. I podniecaja sie jak moga
kupic jajka "prosto od chlopa", ekologiczna pietruszke, marchewke i napic
sie mleka nie-UHT. A jak chca "posiedziec w ogrodzie" to zasuwaja do
miejskiego parku gapic sie na spiacych na lawkach zuli.

--
Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-07-28 10:38:06

Temat: Re: mały domek
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tomek" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:g6k4s4$5po$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Na te domki na zadupiu też prawie
>> nikogo nie stać. Tak naprawdę to należą do banków a nie do osób w nich
>> mieszkających.
>
> Nie mam zamiaru Cie do niczego przekonywac, ale uszanuj to, ze ludzie sa
> rozni, jedni wola beton i TV inni preferuja bycie blizej natury i
> posiadanie wlasnego kawalka planety :)
> Ja na przyklad po pracy wracam do siebie i czuje sie jak na wakacjach,
> ptaszki spiewaja, jest zielono, pachnie lasem, bazanty lataja, czasem
> sarenki. Kawe pije wieczorkiem w ogrodzie, mam ochote to grilla rozpalam i
> jest pieknie. Nawet nie wiem co to telewizor, ogladalem ostatnio chyba z
> miesiac temu. Dojazd zajmuje mi jakies 15min wiecej, niz kolegom
> mieszkajacym "w miescie". Oni spedzaja wieczory na kanapie gapiac sie w
> ekran, do kina wcale nie chodza czesciej niz ja. I podniecaja sie jak moga
> kupic jajka "prosto od chlopa", ekologiczna pietruszke, marchewke i napic
> sie mleka nie-UHT. A jak chca "posiedziec w ogrodzie" to zasuwaja do
> miejskiego parku gapic sie na spiacych na lawkach zuli.

Nie ma to jak mieszkać w blokowisku na zadupiu. Ma się zalety (i wady) obu
tych rozwiązań.
I zróbcie coś koledzy z nickami, bo wygląda, jakby schizofrenik ze sobą
gadał ;-)

Qr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-07-28 18:10:03

Temat: Re: mały domek
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 28 Jul 2008 07:50:33 +0200, Tomek napisał(a):

>> czasu zmieniać papę zamiast na 80 metrach kw, na 200 metrach. Mieszkam w
>> śródmieściu w 80 metrowym mieszkaniu. W życiu bym go nie zamienił na żaden
>> domek
>> na zadupiu.
>
> kazdy ma to co lubi i na co go stac :) Ty widzisz same wady domkow, a dla
> niektorych to sa zalety. Ja mieszkalem w bloku blisko centrum prawie 20 lat,
> teraz mieszkam w domu troche dalej od centrum. I powiem jedno - nigdy juz
> nie wrocilbym do bloku, chocby to byl jakis wypasiony apartamentowiec na
> samym rynku.

Ja bywałam w blokach tylko okazyjnie - u koleżanek, znajomych. Wrażenia
okropne - począwszy od małej ilości miejsca w łazience i przedpokoju na
rozmach przy czesaniu włosów (kiedyś miałam dłuuuugie chyba na 80 cm),
poprzez tupanie dzieci w te i wewte na górze, skończywszy na słyszalnej w
szczegółach kłótni sąsiadów z góry (chyba niosło po rurach czy wentylacji)
i nocnych odgłosach spuszczania wody z WC...
Jak dla mnie - najskromniejsza chatka jest lepsza niż mieszkanie w bloku. I
jeszcze ten własny teren przy domu - dla dzieci bezpieczny raj, i psy
szcześliwe, i poopalać się można na własnej trawie, na którą nikt nie
wyprowadza obcych psów ani nie pluje.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-07-28 18:48:35

Temat: Re: mały domek
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja bywałam w blokach tylko okazyjnie - u koleżanek, znajomych. Wrażenia
> okropne - począwszy od małej ilości miejsca w łazience i przedpokoju na
> rozmach przy czesaniu włosów (kiedyś miałam dłuuuugie chyba na 80 cm),
> poprzez tupanie dzieci w te i wewte na górze, skończywszy na słyszalnej w
> szczegółach kłótni sąsiadów z góry (chyba niosło po rurach czy wentylacji)
> i nocnych odgłosach spuszczania wody z WC...

Ja byłem w jakiś 1300 mieszkań. Porownuj porównywalne, a nie tak jak ci jest
wygodnie. Mała łazienka? Porównaj to z łązienką z mieszkania 100-150 m2, a
nie z łazienką z małego mieszkanka w bloku z lat 50-80-tych. A jakiej jest
wielkości hall i łazienka w budynku o powierzchni 60 m2? Nie zachowujesz
obiektywizmu.
Tupanie dzieci czy kłótnie sąsiadów? W każdym bloku? Ja ci moge podać wiele
adresów gdzie tego nie usłyszysz. Ale to tak wygodnie porównywać stare
budownictwo z nowym domem. Zresztą te nowe domy budowane szeregowo to
jeszcze gorzej niż w bloku.
Kazdy dokonuje własnego wyboru tak jak mu jest wygodnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-07-28 21:06:58

Temat: Re: mały domek
Od: "wolim" <t...@n...pisz> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomek" <a...@i...pl> napisał

> kazdy ma to co lubi i na co go stac :) Ty widzisz same wady domkow, a dla
> niektorych to sa zalety. Ja mieszkalem w bloku blisko centrum prawie 20
> lat, teraz mieszkam w domu troche dalej od centrum. I powiem jedno - nigdy
> juz nie wrocilbym do bloku, chocby to byl jakis wypasiony apartamentowiec
> na samym rynku.

Daj spokój, nie przekonasz chłopaka.

Jeden lubi mieszkać jak królik, inny woli mieć kawałek własnej
przestrzeni...

Dzisiaj pokonanie ok. 15 km do centrum miasta nie stanowi już najmniejszej
trudności. Droga do centrum, to ok. 15 minut, więc teatry, kina i inne tego
typu są w zasięgu ręki. Zakupy? 10 minut - supermarkiety są na wszystkich
trasach wylotowych z miasta. Jednym słowem wszystkie te argumenty bazujące
na przekonaniu, że na wsi, to można tylko kury po podwórku ganiać, można
odesłać do lamusa.

A teraz spójrzmy w drugą stronę...
Miasto.
Masz ochotę na wypad ze znajomymi na grilla - park miejski - o ile
znajdziesz niezaśmiecony i nie zajęty kawałek trawy.
Masz ochotę na poranną kawę na świeżym powietrzu - pozostaje Ci pozamykać
szczelnie okna i odkręcić butlę z tlenem.
Masz ochotę na wypad na rowery poza miasto - pół dnia ładujesz rowery na
bagażnik, pakujesz toboły i nagle się okazuje, że zanim wyjedziesz robi się
wieczór i trzeba wracać.
Masz ochotę na świeże warzywa, owoce, domowe przetwory - idziesz do sklepu z
pseudozdrową żywnością i wydajesz krocie, choć sam nie wiesz za co płacisz.
Zimą chcesz szybko wyjechać do pracy - STOP - nie zapomnij wyjść 10 minut
wcześniej, żeby odśnieżyć twój poobijany przez inne auta samochód.
A może chciałbyś pokazać dziecku jak wygląda żywe zwierze? No... w takiej
sytuacji pozostaje tylko zoo.

I tak mógłbym długo...

Pzdry,
/\/\\/\/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-07-28 21:28:02

Temat: Re: mały domek
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 28 Jul 2008 20:48:35 +0200, Boombastic napisał(a):

>> Ja bywałam w blokach tylko okazyjnie - u koleżanek, znajomych. Wrażenia
>> okropne - począwszy od małej ilości miejsca w łazience i przedpokoju na
>> rozmach przy czesaniu włosów (kiedyś miałam dłuuuugie chyba na 80 cm),
>> poprzez tupanie dzieci w te i wewte na górze, skończywszy na słyszalnej w
>> szczegółach kłótni sąsiadów z góry (chyba niosło po rurach czy wentylacji)
>> i nocnych odgłosach spuszczania wody z WC...
>
> Ja byłem w jakiś 1300 mieszkań. Porownuj porównywalne, a nie tak jak ci jest
> wygodnie. Mała łazienka? Porównaj to z łązienką z mieszkania 100-150 m2, a
> nie z łazienką z małego mieszkanka w bloku z lat 50-80-tych. A jakiej jest
> wielkości hall i łazienka w budynku o powierzchni 60 m2? Nie zachowujesz
> obiektywizmu.

Nie wiem, ale moja ma 15 m kw :-)

> Tupanie dzieci czy kłótnie sąsiadów? W każdym bloku? Ja ci moge podać wiele
> adresów gdzie tego nie usłyszysz.

No tak, trzeba szukać takich. Tylko skąd wiadomo w momencie kupna, czy to
będzie akurat to ciche miaszkanko?
To się okazuje w praniu. W najmniejszym domu w ogóle o takich zagrożeniach
nie myślisz.

> Ale to tak wygodnie porównywać stare
> budownictwo z nowym domem. Zresztą te nowe domy budowane szeregowo to
> jeszcze gorzej niż w bloku.

Hmmm, nie mówiłam o szeregowcach, choć i one są lepsze, niż najlepsze 150
metrów w bloku.
Nie mieszkam w szeregowcu, a wokół domu ponad hektar pola i lasu - moje
dzieci i psy miały sie gdzie wyhasać bez pilnowania, nie to, co dzieci w
mieście, na zas...nych przez psy i zaplutych i zasikanych przez bractwo
piwne trawnikach i klatkach... Nigdy, nigdy tego dla moich dzieci i wnuków
- dlatego tak się strasznie kiedyś namęczyliśmy z mężem, budując dom.
Dziś - nikt już tak nie buduje, albo prawie nikt. Ale warto było :-)
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-07-28 21:37:36

Temat: Re: mały domek
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 28 Jul 2008 23:06:58 +0200, wolim napisał(a):

> Użytkownik "Tomek" <a...@i...pl> napisał
>
>> kazdy ma to co lubi i na co go stac :) Ty widzisz same wady domkow, a dla
>> niektorych to sa zalety. Ja mieszkalem w bloku blisko centrum prawie 20
>> lat, teraz mieszkam w domu troche dalej od centrum. I powiem jedno - nigdy
>> juz nie wrocilbym do bloku, chocby to byl jakis wypasiony apartamentowiec
>> na samym rynku.
>
> Daj spokój, nie przekonasz chłopaka.
>
> Jeden lubi mieszkać jak królik, inny woli mieć kawałek własnej
> przestrzeni...
>
> Dzisiaj pokonanie ok. 15 km do centrum miasta nie stanowi już najmniejszej
> trudności. Droga do centrum, to ok. 15 minut, więc teatry, kina i inne tego
> typu są w zasięgu ręki. Zakupy? 10 minut - supermarkiety są na wszystkich
> trasach wylotowych z miasta. Jednym słowem wszystkie te argumenty bazujące
> na przekonaniu, że na wsi, to można tylko kury po podwórku ganiać, można
> odesłać do lamusa.
>
> A teraz spójrzmy w drugą stronę...
> Miasto.
> Masz ochotę na wypad ze znajomymi na grilla - park miejski - o ile
> znajdziesz niezaśmiecony i nie zajęty kawałek trawy.
> Masz ochotę na poranną kawę na świeżym powietrzu - pozostaje Ci pozamykać
> szczelnie okna i odkręcić butlę z tlenem.
> Masz ochotę na wypad na rowery poza miasto - pół dnia ładujesz rowery na
> bagażnik, pakujesz toboły i nagle się okazuje, że zanim wyjedziesz robi się
> wieczór i trzeba wracać.
> Masz ochotę na świeże warzywa, owoce, domowe przetwory - idziesz do sklepu z
> pseudozdrową żywnością i wydajesz krocie, choć sam nie wiesz za co płacisz.
> Zimą chcesz szybko wyjechać do pracy - STOP - nie zapomnij wyjść 10 minut
> wcześniej, żeby odśnieżyć twój poobijany przez inne auta samochód.
> A może chciałbyś pokazać dziecku jak wygląda żywe zwierze? No... w takiej
> sytuacji pozostaje tylko zoo.
>
> I tak mógłbym długo...

Dokładnie tak, jak piszesz: byle najmniejsza chatka, byle kilumetrowy
ogródek - wszystko lepsze od mieszkania w bloku, nawet najbardziej
ekskluzywnym. Nie ma przeproś.


--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-07-28 21:56:01

Temat: Re: mały domek
Od: Marek Kutyla <S...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tego oto dnia 2008-07-28 10:52, Niejaki/a Tomek bedac w stanie euforii
nagryzmolil/a co nastepuje:

> I tak sobie w gatkach zimą spacerujesz

Zdarzalo sie wyjsc a samych slipkach na taras nie powiem ... i jakos
nikomu to nie przeszkadzalo ;-)

> z sipą w ręku bo akurat spadł śnieg i
> żeby wyjechać samochodem to trzeba godzinę wcześniej wstać.

Jak ktos po powrocie z pracy wiekszosc czasu spedza na meblu o wymiarach
1x2m i jedyny wycwiczony miesien to ten od kciuka wciskajacego guziczki
w pilocie to faktycznie to moze zajac godzine ;-)
Ja nie wstaje wczesniej wiecej niz 10-15 min. w takich przypadkach.
Zreszta moja ulica jest w zimie odsniezana przez Gmine.

> W to ze w informacji
> o pogodzie było że zawieje i zamiecie strażnik rozdający mandaty nie chce
> uwierzyć.

Nie czaje o co Ci biega, widocznie nie zetknalem sie z tym problemem.

> Jakoś wszystkie nowe domki są jednak na zadupiu bo na działki w
> rozsądnie położone prawie nikogo nie stać. Na te domki na zadupiu też prawie
> nikogo nie stać.

Nie mierz innych swoja miara. Jest w tym kraju troche ludzi ktorzy
kupuja dzialki, buduja sie itd.

> Tak naprawdę to należą do banków a nie do osób w nich
> mieszkających.

Tak jak mieszkan w blokach w miastach i wioskach ;-)

> Trend do mieszkania za miastem bierze sie z tego ze jeszcze
> niedawno Polska była krajem rolniczym. Prawie wszyscy mieszkali na wsi. I domek
> na wsi to powrót do korzeni. Tylko niewielka cześć populacji to miastowi od
> tylu pokoleń że wioskowe geny u nich zaniknęły i nie mają inklinacji do kopania
> szpadlem w ziemi. Miastowi i wieśniaki to dwa rożne gatunki. Jedni realizują sie
> w uprawianiu ziemi, hodowaniu kur i królików. Dawaniu sobie raz w tygodniu w
> palnik ze szwagrem i obgadywaniu sąsiadów. Miastowi w tym czasie chodzą do kin,
> teatrów i też dają w palnik ze szwagrem ale trochę inaczej.

Jesli Ci ze wsi maja gorzej pod wzgledem kin teatrow to jak wytlumaczysz
fakt ze najwiekszy rolowany ekran w Europie dla tego typu obiektow jest
u mnie na wsi ?;-)

> Nie tak żeby spać
> potem na ulicy.

Oj malo widziales ;-)

> Bo w mieście się nie da.

oj malo widziales ;-)

> Nawet działki pracowniczej nie chcę mieć.

Cale szczescie (dla dzialki) ;-)




--
3M-cie sie czego chcecie !
Marek Kutyla vel zarki -- popraw ADRES w odpowiedzi --

Nieoficjalne FAQ grupy pl.comp.sieci: http://sierp.net/faq

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zmywarka - kiedy otwierać drzwi po zakończeniu programu !?
jaki materac - lateks, pianka, sprężyny???
drzwi (i oscieznica) - wewnetrzne classen
Zmywarka. "Osiołkowi w żłoby dano".
nowa szafa- jak usunac nieprzyjemny zapach?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »