Data: 2004-10-17 12:48:23
Temat: Re: mam doła jak nie wiem
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tweety wrote:
> Witam;
> potrzebuję sie wygadać, mogę??
> Chyba muszę.
> Mam powoli wszystkiego dość, życia, szukania pracy, liczenia pieniędzy,
> dzieci, męża, psa, siebie i wogole wszystkiego. Wiem jutro będzie nowy
> dzień,ale będzie on taki sam.
Czyżby dopadła Cię chandra jesienna? Nie przejmuj się, wiosną będzie lepiej.
Powoli brak mi sił na normalne życie,
> zżerają mnie wyrzuty sumienie, że zwolniono mnie z pracy po urodzeniu
> Krzysia i przez to nasz standard życiowy zmalał i to znacznie. Staram się
> oszczędzać, nie brakuje nam jeszcze na chleb ale mnie brakuje sił na
> codzienną walkę z rzeczywistością. Dzieci dorostają mają własne zdanie a
> ja nie mam siły kłócić się z 7-latką o byle "pierdołę", nie mam już siły
> ćwiczyć z moim dzieckiem, nic mnie nie ciszy, bo co ma mnie cieszyć?? może
> to ta pogoda za oknem?? może to ta jesien, ale ja juz powoli nie mogę...
Ciesz się z tego, co masz. Skoro na chleb nie brakuje, to dobrze, a że
standard się obniżył - no cóż, raz się jest na wozie, raz pod, taki stan
zazwyczaj nie trwa wiecznie. Siedmiolatką się nie przejmuj, za chwilę
będzie ośmiolatką i da Ci chwilę odpocząć, zanim będzie dziewięciolatką;-)
> Chciałabym czasami tak rzucić to wszystko wcholerę i wyjechać gdzieś za
> granice sama i zacząć wszystko od początku, wiem to egoistyczne, ale
> jestem z dziećmi 24 h na dobę nikt mnie w tym nie zastapi i codziennie to
> samo-
Też czasami mam wszystkiego dość. Ale to mija. Tweety, Twoje dzieci nie są
już takie maluśkie, żebyś od czasu do czasu nie mogła się ich na chwilę
pozbyć, choćby w drugim pokoju. Matka też człowiek i potrzebuje pięciu
minut wyłącznie dla siebie.
sprzątanie, gotowanie, spacer z Krzysiem, odbiór Karoli, obiad,
> lekcje, spacer, spanie i cały czas te porządki, gdzie nie spojrze bałagan-
> brudne okna, choc myłam je 4 tygodnie temu, podłoga brudna choć 5 min.
Jak nie pójdziesz na spacer, świat się nie zawali, oknami się nie przejmuj,
ja jak swoje umyję, to na bank następnego dnia pada deszcz i są takie,
jakie były przed myciem - ważne, żeby światło jeszcze przez nie wpadało;-).
Podłogę myj wtedy, kiedy ktoś z domowników się przyklei, wcześniej i tak
nikt nie zauważy różnicy;-). Kurz po tygodniu wygląda tak samo, jak po
dwóch, jak pisała Cloudic. Po prostu wrzuć sobie na luz, nie musisz być
idealna. Wiesz, ja to nawet zdarzało się, że obiadu rodzince nie ugotowałam
i wiesz - nie poumierali jakoś, czyli da się.
Idź może na jakieś solarium, jak dostaniesz porcję słońca, może zobaczysz
świat w nieco jaśniejszych barwach?
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|