Data: 2003-04-01 11:29:32
Temat: Re: "masakra" Bielendy;)
Od: botwinka <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2003-03-23 16:04, Użytkownik Carrie napisał:
> Użytkownik "botwinka" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:b5h8sj$5o9$1@news.onet.pl...
>
> [...]
>> > Z daleka pokazal mi pania, ubrana w jakis dres i kurtke z
> ortalionu (niezbyt
>> > czyste), ktora testerami - podkladem w sztyfcie, albo korektorem,
> nie wiem
>> > co to bylo - zamalowywala sobie okazale pryszcze.
>>
>> no tak. nic dodać nic ująć.
>> Carrie czytałaś?
>
> Czytałam. No i? Mam uważać na panie w ortalionach, czy wydawać moje
> mizerne finanse w ciemno, czy zrezygnować z kosmetyków? 8-)
nie mam pomysłu co i jak.
_JA_ nie używam testerów typu szminki, pudry, cienie itd, przymierzam
ubrania w sklepach zanim coś kupię, a jakże, bo do tego mam inne
podejście. Ale piszę o sobie. Tobie, tak jak w poprzednim poście
napisałam, zadałam pytanie z _czystej ciekawości_ nie, by Ci wytknąć, że
to robisz. Opisałaś swoje zdanie i jest OK.
A napisałam, bo widziałam będąc w GC jak tabun kobiet malował się
testerami, w ogóle ich sobie nie żałując, że już nie wspomnę o
perfumowaniu się nałogowo testerami.
> Powiem szczerze, że znacznie bardziej mnie odrzuca, jak widzę zapluty
> chodnik. Mam w pamięci jakiś film edukacyjny o tym, jak z takiej śliny
> na chodniku roznoszą się bakterie [chodziło, oidp, o zarazki
> gruźlicy]. I powiem Ci, że zaplute chodniki widzę wszędzie w
> Warszawie, a z testerów korzystam raz na kilka miesięcy. A fobii się
> nie poddam :)
ja widzę jeszcze więcej rzeczy na chodnikach, wrażliwi nie czytać:
odchody psie itd.
Polecam spacer ul.Berka-Joselewicza albo Szujskiego w Krakowie. Takiego
"zakupienia" na m2 to ja w życiu nie widziałam.
Fuj.
> Btw widzicie jakiś sposób, żeby nie ryzykować kupienia
> nieodpowiedniego kosmetyku, a jednocześnie nie narażać się na
> niewiadome efekty po użyciu testera?
Ja nie widzę, ale ja nie mam problemu, bo nie używam kosmetyków
kolorowych. Ot co.
Maskarę od zawsze używam taką samą tej samej firmy, więc nie mam problemu.
--
Pozdrawiam Botwinka
|