Data: 2005-05-06 19:29:57
Temat: Re: matowanie [we Wrocławiu]
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 6 maja 2005 20:38 użytkownik
hihi, sącząc kawkę, wyklepał:
> Który lepszy? Tzn lepiej matuje i nie uczula? Bo ja alergiczka jestem...
Ja też. Oba matowały tak samo, choć z niejasnych dla mnie do tej pory
względów podpasował mi bardziej pomarańczowy.
> od roku używam matującego z YR i wszystko było pięknie do momentu (środa),
> w którym nie otworzyłam nowej tubki. Cała twarz i szyja w czerwonej
> wysypce, ktora swędzi jak jasna cholera i nie wiem co z nią zrobić. A krem
> taki jak zawsze, zafoliowany, mający jeszcze długi termin ważności przed
> sobą. Cholera!
ajajajajajaj... Może coś ze składem zrobili? Uszlachetnili, he he :>
> hiver "nie drap, nie drap, nie dotykaj..."
Krusz. "niby jak, cholernie swędzi..."
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|