Data: 2003-01-08 14:00:09
Temat: Re: matowe wlosy - pomoc
Od: "Asienka" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik (e)Kinga <kingaiola(nospam)@wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:avh9rf$qvm$...@n...tpi.pl...
> Wstyd sie przyznac, ale padlam ofiara fryzjerki - partacza. :((
>
> Miala byc delikatna koloryzacja - baleage, ale nie za gesty.
> Wyszlo tak, ze mam wlosy matowe jak papier. Kolor jeszcze zniose, ale ten
> mat mnie poraza :(((
>
> Macie jakies sprawdzone maseczki, sposoby, zeby podratowac moje wlosy.
> Plizzz, na razie stosuje Vax.
>
> Pozdrawiam i licze na pomoc.
Witaj!
Miałam kiedyś podobną sytuację, gdy wybrałam się do przypadkowego salonu
fryzjerskiego. Włosy były nie dość, że matowe, to jeszcze zaczęły mi
wychodzić w połowie długości :(.
Za namową sprawdzonej fryzjerki zakupiłam serię Vivality z pomarańczowym
paskiem: włosy suche i zniszczone (maseczkę regeneracyjną, szampon i
piankę). POMOGŁO
Maseczkę stosowałam przez pierwsze 3 tygodnie 2 razy w tygodniu (przez ten
okres częściej włoski mi się przetłuszczały), a później raz na tydzień lub
na dwa. Stosuję ją do dziś, bo jestem bardzo zadowolona.
Szampon też jest bardzo dobry, co do pianki mam zastrzeżenia, być może
pomogła mi w procesie regenaracji, ale jako piankę, to preferuję Wellaflex-
Invisible Touch.
Co do lakierów, to też z Wellaflex'u- z zielonym paskiem- do włosów cienkich
i delikatnych.
Trzymam kciuki i pozdrawiam
Asieńka
|