Data: 2000-03-29 17:10:22
Temat: Re: mech na trawniku
Od: "jerz" <j...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Z rozpacza stwierdzilem, ze po zimie na moim trawniku wyrósl mech. Jest go
> sporo, caly dywan. Czy to wina gleby? Jak go zlikwidowac? (1400m2).
Kosilem
> kosiarka z koszem, resztki trawy nie zostawaly. Gleba jest rózna,
miejscami
> gliniasta, miejscami piaszczysta. Prosze o pomoc
> Pozdrawiam Jurek
Ja też stwierdziłem ze zgrozą w sobotę, że po zimie na moim trawniku wyrósł
mech. Ale na szczęście od strony północnej, trochę zacienionej. I jak
podejrzewam, przyczyną jest nadmierna wilgotność gleby. Tej zimy był śnieg
ale mokry, nie było aż takich mrozów. Zresztą cały trawnik wyległ i trawa
zbyt długa zbutwiała. Błędem moim było pozostawienie jej zbyt długiej. A
można było ją skrócić. Lenistwo nie popłaca.
Musiałem to wszystko wygrabić teraz. Nie podejrzewam też, że mech pojawił
się z braku wapnia czy też nagłego silnego zakwaszenia, nie na moim ugorze.
Chociaż sprawdzę pH-metrem ale to by było b. dziwne. Jest to raczej efekt
nadmiernej wilgoci, gdyż cała woda z dachu tam spływa.
Możliwą przyczyną jest również i to, że w tym akurat rejonie nie
napowietrzyłem swojego trawnika. Gdzie indziej to zrobiłem i chyba to trochę
pomogło. Mam nadzieję, że po wygrabieniu obumarłych szczatków, mech się nie
rozprzestrzeni. Czy zaregaowałem w porę?
Odpowiem za 2-3 tygodnie.
I kto by pomyślał, zrezygnowałem z uprawy warzyw i pomidorów [były
wspaniałe] na rzecz trawnika. Chciałem mieć mniej pracy a więcej odpoczywać.
Nadal zasuwam, tylko robię co innego.
Pozdrawiam już prawie wiosennie, jerz.
|