Data: 2004-01-23 19:26:24
Temat: Re: mechanizm usuwania wspomnień
Od: "vonBRAUN" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> vonBRAUN wrote:
>
> > To tak ogólne pojęcia, że nikt poważny się za to nie zabierze,
> > natomiast próbuje się obrazować różnice pomiędzy świadomym i nieświadomym
> > przetwarzaniem/spostrzeganiem/zapamiętywaniem/odtwar
zaniem bodźców.
> > zwykle bada się jakieś bardzo selektywne, wybrane procesy (z powodów
> > metodologicznych)
Odpowiedź:
>
> Po to są ogólne pojęcia by dane teorie były non stop na topie. Im
> bardziej niejasne i niesprecyzowane, tym trudniej obalić, bo w sumie nie
> wiadomo co się konkretnie obala ;) Niejasność daje wiele furtek, potem
> zawsze ktoś może się wykręcić nie to miałem/am na myśli ;) No i każdy
> znajdzie coś dla siebie :) Czyż niejasne, ogólne pojęcia nie są idealnym
> rozwiązaniem :)
Sprecyzuję jednak mimo żartobliwego tonu: najbardziej chodzi mi o ten etap
badania, w którym
dokonujemy "operacjonalizacji zmiennych", jak człowiekowi siedzącemu
w maszynie podobnej do kiosku zoperacjonalizować "nieświadome
procesy emocjonalne". To się raczej, jak mówił pewien fachowiec "NIDA"
(wszelkie pomysły mile widziane - zwłaszcza na poważnie),
może sprowadzą gdzieś w moje pobliże FMRI za parę lat, a nie stuleci.
> > Faza wstępnego uczenia się (zanim mózg stworzy moduły) zwykle w PET daje
> > "świecenie się" całej prawie kory. Po wyuczeniu zaczynamy używać tylko paru
> > struktur najbardziej potrzebnych.
>
> grunt to oszczędność ;) szybko, sprawnie, skutecznie - ale nie zawsze.
> Czasem coś zaburza wyuczoną sekwencję ruchów. Skoczek nie trafia z
> wybiciem na progu, łyżwiarz nie wykonuje poprawnie piruetu. Co wtedy PET
> wyłapuje?
Za duża tzw. rozdzielczość czasowa tych maszyn - niekiedy trzeba siedzieć pół
godziny i myśleć
stale o tym samym aby coś było widać. Może pokazał by coś tzw. SQUID,
który rejestruje wyładowania neuronów w czasie rzeczywistym, ale
ciężko by było wykonać potrójnego Aksla z urządzeniem wielkości
dwu pralek "FRANIA" na głowie z ciekłym helem w dodatku.
> > Uwielbiam język psychoanalizy, to dobra rozrywka umysłowa
> > na długie zimowe wieczory przy winie w gronie "psychologicznym"
>
> No cóż... wino ułatwia trawienie, w szerokim tego słowa znaczeniu ;)
>
Tylko musi być czerwone i wytrawne.
> hasło Freud przykłuwa uwagę :) może był to chwyt marketingowy :)
Chyba tylko dlatego opublikowali to w "Science", że przykuwa
> > może jednak być użyteczny w wyjaśnianiu
> > powodów dla których skuteczna jest poznawcza psychoterapia depresji.
> Masz rację. Wiele to może wyjaśnić. Pytanie, czemu nie zawsze jest
> skuteczna.
Nie ma powodów, dla których powinna pomagać w endogennych postaciach depresji
- zwłaszcza jako jedyna metoda.
vonBRAUN
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|