Data: 2003-04-01 18:09:45
Temat: Re: miłość
Od: Magdalena Nawrocka <m...@w...fr>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 1 Apr 2003 10:14:41 +0200, "Bacha" <b...@p...onet.pl>
wrote:
>Z tego należało by wnioskować, że ból po utracie miłości można przyrównać do
>objawów abstynencyjnych. ;))
>Co jednak z bólem miłości do kogoś, kto nawet o naszym szaleństwie nie wie.
>Trudno to przyrównać do objawów odstawieniowych. Resztę powodować może lęk
>przed utratą wsparty indywidualną wrażliwością.
>Badania nad feromonami potwierdzają wysokie zaangażowanie chemii w tym
>procesie.
ZLAMANA STRZALA AMORA
"Milosc rodzi sie z niczego, a umiera ze wszystkiego.
- Alfons Karr
Ludzie sie kochaja, ludzie sie rozstaja. Jesli ty
odchodzisz, jest latwiej. Podejmujesz decyzje, ponosisz
konsekwencje. Kropka. Gorzej, gdy zerwanie nastepuje z
inicjatywy partnera. Jestes zszokowany, zbuntowany, cierpisz.
Masz zlamane serce i wydaje ci sie, ze nigdy sie z tej milosnej
porazki nie podniesiesz, nie wydzwigniesz.
W reakcji na zerwanie silnego afektywnego zwiazku
widzialabym mniej wiecej nastepujace etapy:
Szok - To niemozliwe! To przejsciowe nieporozumienie. Jak
mogl mi cos takiego zrobic?!
Depresja - Koniec ze mna! Nie widze zycia bez niego, byl
calym moim swiatem. Nic nie ma sensu. Nikt i nigdy go nie
zastapi. Odszedl na pewno, bo bylam taka czy siaka. Sama sobie
jestem winna! Nie jestem nic warta. Nie zasluguje na jego, na
niczyja milosc. Jestem beznadziejna, cale zycie zostane sama,
itp.
Zlosc - Nieprawda! Odszedl ode mnie, bo jest glupi. Bo nie
potrafil docenic szczescia, ktore moglam mu dac. Gdzie znajdzie
druga taka zakochana idiotke jak ja? Przyjdzie czas, ze
zrozumie, co stracil i... dobrze. Niech zaluje, niech cierpi
jak i ja cierpie, sam tego chcial, itp.
Akceptacja - Trudno! Swiat sie nie zawalil. Lepiej, ze
skonczylo sie teraz, niz mialo by sie wszystko rozleciec,
gdybysmy w naszym zwiazku zaszli jeszcze dalej. Malzenstwo,
dzieci albo juz wnuki, a tu ewentualne skoki na boki - ohyda!
Niech bedzie jak jest. Ten nieudany zwiazek posluzy mi na pewno
jako trudna lekcja zycia, z ktorej wyciagne daleko idace
wnioski. Bede ostrozniejsza w doborze partnera. Znajde takiego,
ktory w pelni doceni mnie taka, jaka jestem. Potrafie kochac i
zasluguje na milosc. Ta milosc do mnie przyjdzie, jest na
odleglosc wyciagnietej reki, musze miec tylko oczy i serce
otwarte.
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
>I czym tu się egzaltowć? ;))
>
> Bacha.
|