Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.in
ternetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "houseofjazz" <n...@l...spamu.org>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "milosc" a uzaleznienie... [dlugie][pomozcie...]
Date: Sat, 28 Dec 2002 08:50:55 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 55
Message-ID: <aujle3$8or$1@news.tpi.pl>
References: <auij34$p$1@news.tpi.pl> <auite6$jpg$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: vm59.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1041062147 8987 80.50.132.59 (28 Dec 2002 07:55:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 28 Dec 2002 07:55:47 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:175590
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Tomek 'Spec'" <t...@s...kki.net.pl> napisał w wiadomości
news:auite6$jpg$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "houseofjazz" <n...@s...org> napisał w wiadomości
> Wg mnie masz wysokie wymagania ad. dziewczyny. Przynajmniej jak na
> otwarcie. Oczywiscie mozna oczekiwac znalezc w niej przyjaciela, etc. ale
> raczej w perspektywie juz dluzszego bycia z soba.
hmm... chodzi o to, ze jak dla mnie przyjazn wlasciwie warunkuje ewentualna
milosc. Jesli nie ma przyjazni, nie dogadujemy sie dobrze, nie mozemy na
sobie polegac... o niczym chyba nie moze byc mowy. Z tego co wiem one
postrzegaja to nieco inaczej. Wiecej. Najzesciej fakt, ze sie z kims
przyjaznia, automatycznie dyskwalifikuje dana osobe jako potencjalnego
partnera. A szkoda... :(
Co do: "kogos kto w pelni
> mnie zaakceptuje"- mysle, ze to fikcja. Tak na prawde nie akceptuje sie
> innych ludzi w pelni. Ale fakt ten w niczym nie psuje zwiazkow, mysle, ze
byc moze... teraz nie moge sie niestety na ten temat wypowiedziec bo
zwyczajnie nie mam pojecia jak to jest... Jako pelna akceptacje rozumiem tu
raczej postrzeganie mnie jako czlowieka z ktorym warto utrzymywac znajomosc
towarzyska czy sie przyjaznic, a jednoczesnie mezczyzne, tj. kogos, z kim
moznaby utrzymywac stosunmi d-m. Szczerze mowiac w dotychczasowych
znajomosciach brakuje mi najbardziej tej drugiej relacji...
> Mysle, iz wiele osob w wieku ok 20 lat nie bierze jeszcze swoich
> zwiazkow 'na powaznie'- w sensie tym, iz planuja juz sobie cale zycie z
dana
> osoba.
to nie do konca tak :) powiedzmy ze nie tyle szukam kogos na cale zycie, co
kogos na stale... tj. nie chcialbym w ogole angazowac sie w "zwiazek", ktory
moze sie rozpasc po 2 miesiacach...
> jest tak, iz szukasz juz partnerki na cale zycie, natomiast dziewczyny, z
> ktorymi chodziles nie mialy tak dalekosieznych planow.
glowny problem polega na tym, ze nigdy nie "chodzilem" z zadna dziewczyna...
nawet w zycia sie z zadna nie calowalem ;)
> Wpadasz w dola zamiast walczyc o dziewczyne. Nie ma zlotej metody
szkopul w tym, ze niepowodzen bylo tak duzo, ze... jedno z nich bylo
naprawde bardzo bolesne. Sprawa ocierala sie nawet o niedoszle proby
samobojcze... Po prostu czasem nie mam checi, nic chce mi sie dluzej
meczyc, skoro wiem, jaki najprawdopodobniej bedzie koniec... :(
pozdr
houseofjazz
|