Data: 2006-10-26 06:17:41
Temat: Re: milosc od pierwszego wejrzenia- do Gosi
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazzzant <b...@p...onet.pl> napisał(a):
Gosiu, jak widzisz: wizja nieuleczalnego wzdychactwa do obiektu Twego
zainteresowania jest do dupy (kolokwialnie acz nie dosłownie, bo tam sie nie
nada), durnej mniłości tudzież.
Naprawdę wiele zależy od Ciebie, jeśli czujesz jakiś wewnętrzny obowiązek
cierpietnictwa, to go olej - nikt nie powiedział, że wywiazywanie się ze
wszelkich obowiazków jest zdrowe.
Niezdrowa jest "miłość" gdy ktoś cierpi. (cudzysłów umyślnie zastosowany, bo
to NIE JEST MIŁOŚĆ). Znajdziesz jeszcze kolesia na zycie, albo choć i na
chwilę, z którym bedzie Ci dobrze. Tego zostaw - ja też wzdychałam do Brad'a
Pitt'a (no dobra, to był Janosik, ale młodzieży to niespecjalnie wiele
mówi ;-)), co nie znaczy, ze mam wzdychać do końca zycia - nadmiar tlenu też
jest niezdrowy, a migreny niemodne.
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|