Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Bea" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: moja kolej :(
Date: Fri, 9 Jul 2004 17:16:09 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 53
Sender: b...@p...onet.pl@aty124.neoplus.adsl.tpnet.pl
Message-ID: <ccmcrm$48f$1@news.onet.pl>
References: <cclg8v$2dq$1@nemesis.news.tpi.pl>
Reply-To: "Bea" <b...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: aty124.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1089386166 4367 83.27.6.124 (9 Jul 2004 15:16:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Jul 2004 15:16:06 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2739.300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:60013
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> napisał w wiadomości
news:cclg8v$2dq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mój TŻ zakochał się ze wzajemnością w swojej koleżance z pracy. Trwa to
3 -
> 4 miesiące. Podobno nie było zdrady fizycznej. Wiedzieli, że nie ma to
> przyszłości, rozstawali się , ale wracali do siebie.
W każdym związku mogło sie to zdarzyć, nawet tym najlepszym.
I niestety myślę ,ze ty tez się do tego przyczyniłaś.
Zrobiłaś dokładnie ten sam błąd jaki ja kiedys zrobiłam. Zakazami,
wytykaniem błędów, awanturami wepchnęłam mego męża
w ramiona jego koleżanki.
Na szczęście udało nam się ten problem rozwiązać,
i teraz wiemy oboje co wtedy zrobiliśmy źle.
Wy tez macie podstawy do tego by walczyc o wasze małżeństwo,
jak pisałaś tworzyliście niezły związek i tego się trzymajcie.
> Mieliśmy w poniedziałek jechać razem na wypoczynek. Powiedziałam, że ma
> jechać sam i zdecydować kogo wybiera.
Nie stawiałabym go tak pod płotem, jeśli chcesz go odzyskać.
Jedź razem z nim, zostaw dziecko u kogoś pod opieką i daj Wam parę dni
urlopu.
W odmiennym środkowisku będzie wam łatwiej przegadać dręczące was problemy.
> Nie wie czy mnie jeszcze kocha. Nie chciał, żebym się dowiedziała - swoją
> drogą ciekawe jak to sobie wyobrażał.
Myślę, że sobie nie wyobrażał tego.
> Mnie się wszystko w środku ściska z nerwów. Nie wiem czego chcę - jakiej
> Jego decyzji.
Masz prawo tak się czuć, to nie jest sytuacja do pozazdroszczenia.
> Najgorsze, że muszę czekać jaką podejmie decyzję.
Ja nie czekałam. Mi zależało i nie chciałam się poddawać,
nie chciałam aby ktoś inny decydował o moim losie.
Postawiłam wszystko na jedna kartę i teraz jestem szczęśliwa
a nasze małżeńswto jest duzo lepsze niż było kiedykolwiek
czego i Tobie życzę.
pozdrawiam
B
|