Data: 2001-05-17 16:31:06
Temat: Re: moralnosc a korzystanie z prostytutek.
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gosia" <g...@p...onet.pl> napisała:
> > (..) moze to jest tak jak z nietolerancja nietolerancji? ;)
> > Moze i potepiam potepiajacych, moze...
>
> Wynika z tego, że również jesteś mało tolerancyjna ;-)
Malo tolerancyjna dla nietolerancyjnych? A i owszem.
> > >A w ten sposób przecież tak łatwo za kilka
> > > szybkich numerków skosić niezłą kasę.
> >
> > To b. przykre, ze wypowiadasz sie o tym co ja powiem w taki sposob.
NIGDY
> > nie napisalabym nic takiego.
>
> Nie napisałaś, ale można było wyczytać to pomiędzy wierszami.
Czyli zle czytasz, bo ja prostytucji nie widze w sensie "szybkich numerkow
za niezla kase". Sadze, ze to ciezka i obciazajaca praca.
> Mówisz że jesteś wyzwolona i pytasz mnie co z tego wynika
Ech... NIE. Nie bylo tak. Patrz nizej.
> > (..) napisalas, ze popieram Wieska w pomysle
> > skorzystania z prostytutki, ja na to przytoczylam post, w ktorym
pisalam
> > mu, ze jesli ma opory moralne to niech nie korzysta. I spytalam czy ten
> > post wyglada na zachecajacy do korzystania. Ty na to, ze ten nie ale
> > wygladam na osobe wyzwolona.
>
> Przypominam że Ty pierwsza się tak określiłaś.
Widze, ze juz zupelnie zapomnialas jaki byl tok rozmowy :)) Jesli masz
ochote to cofnij sie do poprzednich postow, a jesli nie to ja Ci przypomne.
Bylo dokladnie tak jak to powyzej opisalam. TY przyznalas, ze moj pierwszy
post nie zachecal Wieska do korzystania z uslug prostytutek, ale ze
wygladam na osobe wyzwolona (jakby to wyzwolenie oznaczalo, ze sie namawia
do prostytucji). To nie ja okreslilam sie jako wyzwolona, tylko Ty mnie tak
okreslilas, a ja spytalam co z tego wynika.
> (..) o Twoim przyzwoleniu na omawiany proceder.
Moje przyzwolenie moze miec kazda uczciwa praca. A w samej prostytucji nie
ma nic nieuczciwego, wszystko jest jasne i nikt nikogo nie oszukuje.
> > To tez prawda, jestes na dobrej drodze do nauczenia sie sztuki dyskusji
> :))
>
> A przed chwilą stwierdziłaś że się ciężko ze mną rozmawia, coś tu mi się
nie
> zgadza :-)
Bo sie dopiero uczusz ;)
> Gdyby czytanie tej grupy niczego mnie nie uczyło to pewnie bym jej nie
> czytała :-)
Jak dla mnie - b. dobre podejscie :)
> Aby wszystko było już jasne - nie uważam że namawiasz kogoś do
korzystania z
> płatnych pań.
Ciesze sie, ze wycofalas sie z tego zarzutu.
Melisa
|