Data: 2004-10-24 10:22:22
Temat: Re: moze mi ktoś wytłumaczyć?
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ligia w news:clfvgd$8vt$1@news.onet.pl:
> Ja nie powiedziałam, ze mówię tak profesorom. Poprostu jest to
> przeskok z liceum gdzie wszyscy naokoło skakali i pomagali uczniom.
> Nie atakuj mnie tak, od razu i nie oceniaj. Nie uczę się by zdać i
> zapomnieć. Zalezy mi na tym by pomagać ludziom i jestem gotowa wiele
> poświęcić by móc to robić. Ta sugestia odnśnie młodocianych matek-
> wies,z ja bardzo chciałam studiować wieczorowo, bo mogłabym pracować
> i nauczyć się nowych rzeczy, ale niestety nie stać mnie na płacenie
> przeogromnych pieniędzy za taki system studiów. I nie mam też mamusi,
> która skacze naokoło mnie ani żadnych udogodnień- wręcz przeciwnie,
> jestem chora dość poważnie i być moze w ogole będę musiała
> zrezygnować ze studiowania. I akurat moja rodzina twierdzi, ze
> wymyślam sobie problemy,a jedyna osoba która we mnie wierzyła
> właśnie mnie zostawiłą samą. Więc prosze Cię, nie pokazuj mi kto ma
> lepiej. Ktoś, kto ma męża, dziecko, czyli kogoś dla kogo może żyć,
> czy ktoś, kogo zdrowie wisi na włosku, bez wsparcia, i bez możliwości
> przewidzenia ego co będzie za tydzień. Bo mnie takie coś też wkurza.
> Ma prawo, prawda? Nie oceniaj ludzi po tym co piszą, bo w internecie,
> bez możliwości zobaczenia tej osoby, nie da się określić co miała na
> myśli i jakie uczucia nią władały w chwili pisania czegoś takiego.
> Słowa ranią bardziej niż czyny, pamieaj
Skoro tak, chyba nienajszczęśliwiej wybrałaś kierunek studiów.
Natek
|