Data: 2004-10-24 10:16:41
Temat: Re: moze mi ktoś wytłumaczyć?
Od: "Ligia" <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja nie powiedziałam, ze mówię tak profesorom. Poprostu jest to przeskok z
liceum gdzie wszyscy naokoło skakali i pomagali uczniom. Nie atakuj mnie
tak, od razu i nie oceniaj. Nie uczę się by zdać i zapomnieć. Zalezy mi na
tym by pomagać ludziom i jestem gotowa wiele poświęcić by móc to robić.
Ta sugestia odnśnie młodocianych matek- wies,z ja bardzo chciałam studiować
wieczorowo, bo mogłabym pracować i nauczyć się nowych rzeczy, ale niestety
nie stać mnie na płacenie przeogromnych pieniędzy za taki system studiów. I
nie mam też mamusi, która skacze naokoło mnie ani żadnych udogodnień- wręcz
przeciwnie, jestem chora dość poważnie i być moze w ogole będę musiała
zrezygnować ze studiowania. I akurat moja rodzina twierdzi, ze wymyślam
sobie problemy,a jedyna osoba która we mnie wierzyła właśnie mnie zostawiłą
samą. Więc prosze Cię, nie pokazuj mi kto ma lepiej. Ktoś, kto ma męża,
dziecko, czyli kogoś dla kogo może żyć, czy ktoś, kogo zdrowie wisi na
włosku, bez wsparcia, i bez możliwości przewidzenia ego co będzie za
tydzień. Bo mnie takie coś też wkurza. Ma prawo, prawda? Nie oceniaj ludzi
po tym co piszą, bo w internecie, bez możliwości zobaczenia tej osoby, nie
da się określić co miała na myśli i jakie uczucia nią władały w chwili
pisania czegoś takiego. Słowa ranią bardziej niż czyny, pamieaj
Ligia_wqrzona
|