STranger wrote:


>
> :)
> Obyś się nie mylił, chociaż czuję jak oddycham ucisk, jakby ból w
> płucach i trudno mi sie oddycha, mam temp ok 38C (co jest jak na mnie
> wysoką temp, bo zwykle nie gorączkuję) i czuje się kompletnie rozbity i
> słaby. Więc podejrzewam że to zapalenie płuc być może jako komplikacja
> zignorowanej i przechodzonej grypy sprzed 2 tygodni. Jaki to był rodzaj
> grypy - nie wnikam, zwykła, ptasia czy świńska - to nie ma znaczenia,
> "co nas nie zabije to nas wzmocni" jak mawiali starożytni indianie ;)
>

no wiesz, zawsze możesz iść dać się osłuchać. Mnie rodzina wywaliła do
lekarza z podejrzeniem zapalenia płuc, okazało się, że miałem po prostu
katar, podrażnione gardło plus ból w mostku od... zbyt ciasno założonej
opaski pulsometru :D Z drugiej strony, ojciec myślał, że jest zdrowy, bo
lekko pokaszliwał tylko, ani gorączki ani nic, jak go osłuchali, z miejsca
pojechał do specjalistycznego szpitala chorób płuc.

>> Chcesz naturalnie?
>
> No właśnie coraz bardziej mi się odechciewa naturalnie; jak sie mam
> męczyć kilka tygodni z tym kaszlem to już pewnie lepiej wziąć antybiotyk
> i być "zdrowym" w 3 dni. Hmm, decyzja trudna, bo co jeżeli to jednak
> tylko wirusowe - szkoda się truć antybiotykiem niepotrzebnie.
>
>

no, niezupełnie tak

po pierwsze, antybiotyk to i tak 2 tygodnie leczenia.

po drugie, jeśli to wirusowe, antybiotyk częściowo "wyłączy" odporność,
dając Ci mocno w kość - wirusy namnożą się nieco bardziej.

Z drugiej strony, nawet jeśli to wirusy, antybiol częściowo przynajmniej
zabezpiecza przed wtórnymi infekcjami.

Metody naturalne mają jedną wielką zaletę - w każdym jednym wypadku pomogą.


>
> Wow, 20 gramów to końska dawka, pewnie nie będę musiał używać już płynu
> do mycia WC jak ta dawka vitamina C ze mnie wyjdzie ;D
> Będzie kwas jak w Coca Coli, a Cola jak wiadomo najlepiej czyści glazurę
> pisuarów... hehe.
> Ale nie zaszkodzi spróbować, co mi szkodzi, nerki mam zdrowe jak na
> razie. Słyszałem już kiedyś o stosowaniu mega dawek vit C, ale jak
> zwykle sceptycznie podchodziłem do takich pomysłów.
> Jakaś specjalna odmiana Vit C ma to być czy zwykła taka najtańsza w
> blistrach z apteki?
>

ja tylko powtarzam, co wyczytuję na forach medycyny naturalnej - ludzie
biorą gigadawki witaminy C i wychodzą w kilka dni z chorób, które innych
rozkładają na długie tygodnie czy nawet miesiące (!). Stosowali jednak duże
dawki, 50-100 gram dziennie.

Od razu ostrzegam - jest to baaaaardzo przeczyszczające :D


>
> Hmm, kiedyś leczono i srebrem koloidalnym i nawet rtęcią.
> A nawet kokaina i amfetamina to były lekarstwa...
> Metody naturalne są w pewnych czasach modne, a w innych zakazane. Ot,
> ironia dziejów medycyny ;)
> Ale co mi szkodzi, spróbuję suplementacji jodem.
>

Co do srebra koloidalnego, śmiano się z tego, póki nie opublikowano ostatnio
kilku badań. Nikomu już wtedy nie było do śmiechu.

Amfetamina czy kokaina to jak najbardziej lekarstwa, podobnie jak
większość "narkotyków". Mafia jednak nigdy nie dopuści do legalności jako
lekarstw - za duże zyski ma ze sprzedaży.


>
> Ciekawe.
> Czy są łatwo dostępne jakieś preparaty z jodem w aptekach, poradź mi coś
> konkretnego plz co sam brałeś, mniejsza o kryptoreklamę.
>

googlnij, bo nie chcę Cię mieć na sumieniu :D

Ogólnie w medycynie naturalnej stosuje się jodek potasu, dawki - coś koło 50
mg jonów jodu na dobę. Jest to ponad 300 krotnie przekroczona dzienna
zalecana dawka. Do tej pory nie było ani jednego przypadku zatrucia jodem
nieatomowym w takich dawkach (czego nie można powiedzieć o antybiotykach).
Opisywano nawet przypadek spożycia bodajże 5000 mg jodu, 30 000 zalecanej
dziennej dawki - pacjent przeżył, aczkolwiek tarczyca mu kilka dni szalała.
Nieco trudniej jest w przypadku jodu atomowego - czy to jodyna, czy płyn
Lugola. Jod atomowy (metaliczny) jest tak samo szkodliwy, jak wszystkie
metale (np sód, który metalicznie jest zabójczy, w formie jonu to zwykła
sól), chociaż w organizmie błyskawicznie przechodzi w jony.

Jeśli nie boisz się skutków ubocznych i chcesz na sobie eksperymentować, rób
to na własną odpowiedzialność. I zacznij od googlania.

Jakkolwiek witamina C nie ma żadnych skutków ubocznych poza rozwolnieniem,
to z jodem już jest trudniej - jod atomowy jest toksyczny w dużych dawkach,
nieatomowy przynajmniej na kilka dni rozregulowuje pracę tarczycy (zanim
organizm się dostosuje), u ludzi z chorobą autoimmunologiczną tarczycy może
wywołać pewne komplikacje - przyspieszyć proces chorobowy.


>
> P.S
> ciekawe dlaczego kilka dni temu ogłoszono 5 najwyższy stopień zagrożenia
> pandemią grypy, skoro media podają, że na TĘ konkretną grypę prawie nikt
> nie umiera...? Jaki cel ma ta cała prewencja i zawracanie głowy skoro to
> takie niby łagodne?

zwróć uwagę, że w każdym niemal artykule na ten temat jest przynajmniej
kilkakrotnie wymieniona nazwa pewnego konkretnego leku - zresztą o bardzo
niskiej skuteczności. Drogi, nie działający shit o poważnych skutkach
ubocznych. A potem sprawdź, o ile skoczyły notowania koncernu produkującego
ten lek. Potem jeszcze sprawdź, kto w WHO podejmuje decyzje - i co ma
wspólnego z tym koncernem. I wszystko będzie jasne.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P