Data: 2009-06-15 13:00:57
Temat: Re: możliwe jest leczenie zapalenia oskrzeli, zapalenia płuc bez antybiotyków?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Bieniek wrote:
> On Sun, 14 Jun 2009 13:03:57 +0200, tomek wilicki wrote:
>
>> Chcesz naturalnie? Machnij sobie co najmniej (podkreślam, co najmniej) 20
>> gram witaminy C dziennie,
>
> Ciekawe - skąd takie dawki?
> Serio pytam, nie mam ochoty na flame'a dziś.
z for medycyny naturalnej. Takie dawki są stosowane przez kliniki medycyny
naturalnej a także wielu "normalnych" lekarzy, takie też były stosowane w
słynnym eksperymencie z zaleczaniem nowotworu prostaty witaminą C
(przedłużenie życia ze spodziewanych kilku tygodni do wielu miesięcy) -
fakt, że to wszystko dożylnie. Wszyscy którzy stosowali zgodnie twierdzą,
że efekty można porównać do cudu.
Tłumaczy się to tym, że dopiero przy odpowiednim stężeniu we krwi witamina C
ma jakieśtam działanie - zachodzi reakcja o dziwnej i pokręconej nazwie.
Bezpośredniego dowodu innego niż "anegdotal evidence" nie ma, nie licząc
tego badania z nowotworem prostaty, ale faktem jest też, że do tej pory
medycyna nie zna żadnego skutku ubocznego witaminy C nie licząc
rozwolnienia przy podaniu doustnym.
>
> O ile pamiętam w latach opublikowano badanie dotyczące zastosowania
> witaminy C (ale niższych dawkach, bo IIRC gram na dobę) w przeziębieniu,
> wyniki nie były spektakularne.
> Są oczywiście jakieś prace mówiące o bezpośrednim działaniu
> przeciwwirusowym kwasu askorbinowego, ale zdaje mi się, że tylko in
> vitro.
ciekawostka - było kilkadziesiąt badań dotyczących zastosowania witaminy C w
leczeniu przeziębienia. Wyniki były sprzeczne - niektóre badania wykazały
jasno i wyraźnie silne działanie wprost zależne od wielkości przyjętej
dawki, inne - nie wykazały żadnego. Fakt, że w żadnym nie stosowano dawek
zalecanych w medycynie naturalnej, więc w żadnym nie mogło dość do silnego
stężenia we krwi.
>
>> do tego ewentualnie jod w dużych dawkach (liczone
>> w miligramach). Właśnie jodem kiedyś leczono. [...]
>
> Jodem kiedyś leczono, dlatego, że jodek potasu ma silne działanie
> sekretolityczne - czyli stymuluje wydzielanie gruczołów, w tym
> śluzowych, co ułatwia wykrztuszanie. Można o tym przeczytać w książkach
> z lat siedemdziesiątych, zresztą w późniejszych też.
> Od czasu wprowadzenia na rynek skuteczniejszych i bezpieczniejszych
> leków rozrzedzajacych wydzielinę jodku potasu właściwie się już nie
> stosuje. Nikomu nie odpowiada perspektywa jod-Basedowa na przykład (a
> subkliniczny niedobór jodu w Polsce jest wciąż całkiem częsty),
> pomijając już takie drobiazgi jak rzyganie.
no nie, akurat takiej formy schorzenia autoimmunologicznego nie łączy się z
nadmiarem jodu - są przesłanki do Hashimoto u nikłego procentu ludzi którzy
już mają początki choroby, dość wyraźne przesłanki - ale to dalej tylko
sfera przypuszczeń.
O wielu rzeczach nie można przeczytać w książkach, np o wysokich stężeniach
witaminy C, albo o silnych działaniach bakterio i wirusobójczych jodu
(który jest praktycznie nieszkodliwy dla zwykłych komórek). Albo na ten
przykład o tym, że pompa jodowa występuje nie tylko w komórkach tarczycy,
ale również m.in. w komórkach piersi i prostaty. A co ciekawsze, im niższe
stężenie jodu w diecie, tym - statystycznie - wyższa szansa zapadnięcia na
raka tych narzadów, nawet kilkukrotnie wyższa. Teoretycznie nie ma to
większego znaczenia, bo np osoby z wyższym stężeniem jodu mają też np
wyższe stężenie omega 3 (to samo źródło pokarmowe) wiec możnaby gdybać,
aaaaaaale - podanie jodu w wysokich dawkach szczurzycom, którym
jednocześnie poda się substancję wywołującą raka piersi, zmniejszy
zachorowalność na raka bodajże dwukrotnie.
Tak że historie o tym, że jedyne działanie jodu to działanie odkrztuśne,
włożyłbym między bajki. Ma wiele innych, czy wśród nich jest działanie
wiruso i bakteriobójcze - nie wiem, ale znowuż skutki uboczne są o wiele
niższe, niż te które mamy przy antybiotykach.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
|