Data: 2002-01-06 14:05:38
Temat: Re: mrozzzzzy
Od: "AnkaS" <s...@f...edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A te drzewka, to masz blisko domku, czy ..set km dalej?
Na mrozy to pewnie juz nie pomozesz, co zmarzlo, to przepadlo.
Ale to co ocalalo i ma szanse zyc mozesz jeszcze w pewien sposob ochronic.
Jesli masz je pod reką, to zabezpiecz pnie chociaz przed zgubnym wplywem
sloneczka pod koniec zimy i na przedwiosniu. W dzien sloneczko grzeje, ciemna
kora sie szybko rozgrzewa, a w nocy mrozik, kora sie kurczy, a to co wśrodku
nie nadąża, gdy sa duze dobowe wahania temperatury i kora nie wyrabia i peka
wzdluz. Mozesz pomalowac pnie na bialo wapnem, albo okrecic gazeta. Przeczytaj
np.artykul ze styczniowego Dzialkowca str 25i 26. Jest tam zdjecie jablonki z
wielka raną od mrozu.
Powodzenia Anka
--
---------------Z motyką na słońce---------------
Z adresu wyrzuć .invalid poprawny <s...@f...edu.pl>
|