Data: 2003-01-07 14:53:01
Temat: Re: musze przemyslec, odpoczac - wersja [2]
Od: Dariusz Zmokly <g...@g...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
asmira wrote:
> Tylko czym jest ta tzw. godność? IMHO wyłącznie grą, lękiem o własny
> wizerunek, o obraz siebie (wobec siebie).
> Z drugiej strony możesz stracić wszystko co do tej pory miałeś, co pewnie
> jest dla Ciebie ważne - chyba nie można odpuścić ot tak sobie - na to
> zawsze będzie czas.
Hmm. To nie takie proste. Jednak istnieje cos takiego jak godnosc.
Jesli ktos mialby byc z Toba dlatego, ze w jakis sposob "ponizylas sie"
to po mojemu nie bedzie to zdrowy zwiazek. Jesli raz tak postapisz
w reakcji na jego chec odejscia to pozniej zawsze bedzie to nad Wami
wisialo. Przy nastepnej powazniejszej klotni druga strona moze uzyc
tego samego straszaka.
Rozumiem chec bycia w zwiazku ale nie mozna tego chciec za wszelka cene.
Gdzies musi istniec granica.
> Próbowaliście terapii rodzinnej? Może skoro nic nie wychodzi z prób
> rozmów, trzeba do nich świadka.
O tak! Ta sugestia mi sie podoba
globi
|