Data: 2001-03-10 15:41:21
Temat: Re: myslenie i destrukcja
Od: "Darek" <d...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czy zastanawialiscie sie nad takim problemem - a moze gdzies o tym
> czytaliscie?
> Mowi sie, ze uczac sie i zdobywajac wiedze rozszerzamy swoje horyzonty. W
> czasie procesu uczenia mozg sie falduje i stajemy sie bardziej madrzy. Z
> drugiej strony czy nie moze byc efektu odwrotnego tzn. ktos za intensywnie
> pracuje umyslowo przez jakis dlugi czas i zauwaza ze coraz ciezej
przychodza
> mu zmagania naukowe.
Wszystko zalezy prawdopodobnie od tego w jaki sposob myslisz:
Czy zaczynasz od analizy, czy od syntezy ?
Czy to sie przeplata, czy nie ?
Czy podczas analizy i syntezy dokonujesz redukcji i integracji
z posiadana wiedza, czy nie ?
Czy akceptujesz cofanie sie w rozumowaniu, czy nie ?
Czy mozesz rozpoczac je jeszcze raz z innego punktu ?
np z punktu swojego rozmowcy, albo plci przeciwnej ?
Czy probujesz sprawdzic co wyjdzie z zaprzeczenia ?
Czy formulujesz pytania czy korzystasz tylko z wlasnych/cudzych
stwierdzen ? ( wspiera przeplot analizy/syntezy )
Czy probujesz tlumaczyc cos innym, czy tylko przemawiasz ?
(wspiera synteze i pozwala spojrzec na to samo z przeciwnej
strony )
itd..., itd ..
W najprostszym przypadku jesli w wiekszosci analizujesz
to po pewnym czasie giniesz w morzu faktow.
Jesli w pewnym momencie zaczynasz tylko syntezowac to
rezulataty nie nadazaja za zmianami i po pewnym czasie
nikt nie chce cie sluchac ... :-)
Darek
|