Data: 2010-05-19 17:31:55
Temat: Re: na 95% to pimpuś :))
Od: Izabela <o...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Maj, 19:06, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Użytkownik "Izabela" <o...@o...eu> napisał w
wiadomościnews:3c72ea54-8894-465d-801b-30636a21ab63@
d12g2000vbr.googlegroups.com...
> On 19 Maj, 18:57, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
>
> >> No poki on niewinny Chrystus, wiec o co Ci chodzi (zapytal Judasz)?
> >O nie jest niewinny.
> >Ale ty,ja nie musimy mu dorównywać.
> >Czy musimy?
> >Wisz, bić psa za szczekanie to trochę
> >żenua.. nie sądzisz?
> >Cyba rozumiesz przesłanie?
>
> Jestesmy na grupie psychologia, zastanawialas sie czemu ludzie tak, a nie
> inaczej reaguja? Albo inaczej, czyzbys zakladala, ze pimpus ma mniej wolnej
> woli od nas?
Nie wiem do końca co masz na myśli, ale
po pierwsze TA tu psychologia nie ma nic wspólnego
z sci.psychologią, a reakcje, z właściwa diagnozą
nie mówiąc o już zniesławianiu realnego człowieka.
Ostatecznie ghoscie to on nie zrobił nam az tak
wielkiej krzywdy, jak my możemy mu, wklejając (z
nie mniej odbiegającym od normy zacięciem)
link z jago podobizną do każdego nwesa - no sam powiedz.
Wiesz tłum ma silę. W tłumie łatwo pod presją
widzieć czarną ścianę pomimo, ze jest biała.
Nie nie wybielam go i nie bronie.
Podobnie niezwykle łatwo jest
zmienić jednym pstryknięciem palcami, stosunek
człowieka do człowieka o ile wie sie jak to zrobić, a
w tym przypadku jak widać jest to realna osoba.
Czy ta cała granada z wycinaniem postów
to aby nie jest lekki przerost formy nad treścią
problemu? Mnie sie zdaje, ze tak.
Bo moim skromnym zdaniem, to babki bardziej
boli oszukańczy wizerunek jego jako adonisa, poprzez, który
siłą rzeczy i masowym wpływam wdzięczyłyśmy
sie do niego jedna przez drugą.(w moim przypadku
w grę wchodził jeszcze inny czynnik)
Bo intelektu jemu nie można odmówić.
No a faceci, urażona duma za jałowo
okazywaną zazdrość za facia, który w realu nie miałby raczej
szans u żadnej z nas. Nie oszukujmy się, ale psp. do jedna wielka
piaskownico - żygownica dorosłych i choć lata może posunięte
to wirtualne ciągoty, marzenie, nie spełnienia, potrzeby te same.
No sorry,ja tam lubię sprawy nazywać po imieniu - oczywiści
obligatoryjnie nikt się ze mną nie zgodzi - wisi mi to fsumie.
Mnie chodzi o to, żeby nie rozpowszechniać więcej jego podobizny
po takim fo pa, każdy chciałby zeby sprawa przyschła jak najszybciej
- zwłaszcza jeśli w grę wchodzi prawdziwy wizerunek - rozumiesz.
|