Data: 2010-05-20 10:22:17
Temat: Re: na 95% to pimpuś :))
Od: zazółcon <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Izabela" <o...@o...eu> napisał w wiadomości
news:d27a2e2d-8e99-4cc6-9b94-055549acf6eb@l6g2000vbo
.googlegroups.com...
On 20 Maj, 10:23, zazółcon <z...@o...pl> wrote:
>Konkret w w/w przypadku redudeńku, jest
>cepowato prosty, mianowicie
>nie przeginać pały z publikowaniem jego
>prawdziwych danych personalnych - dla mnie
>to żadna abstrakcja...choć gieneralnie myślę
>prawą półkulą. ;)
W takim razie ja usztywniam się na stanowisku: należy mu się ;)
A krzywdy jakiejś nie będzie. A jak będzie - to może w zamian
jego TŻ wyjdzie z tego zwycięsko (o ile w ogóle jest jakaś TŻ ...)
>> Bo widzisz: moje osobiste opowieści endeoropodobne z happy endami mają
>> w sobie element twardej konfrontacji rzeczywistosci z fałszem. To zawsze
>> jest bolesne. Ale chyba konieczne ;)
>>
>> Ale może Ty masz inną opowieść na tę sytuację :)
>Słusznie zauważyłeś__MOGĘ__ale nie muszę. ;)))
Wiec ja pozostaję przy swoim, a nawet więcej:
1. Należy mu się
i
2. To dla niego wybitnie lecznicze ;)
Więc niech mu na zdrowie, panu Piotrowi Kałamajskiemu ;)
>ps. pomyśl...gdybym zdradziła kontekst z priv w
>sposobie mojej argumentacji tu, jak to by świadczyło
>o mojej wiarygodności dla ludzi z którymi mam
>obecnie przyjemność pisać na priv.
>Także ten... nie ciągnij mnie za język
>bo prędzej jelito grube z jego zawartością zobaczysz. ;)
Dlatego polecałem metaforę albo opisanie problemu
w odniesieniu do WŁASNYCH doświadczeń, nie Enderowych.
Są jakieś powody, dla których go bronisz 'przed krzywdą'.
|