Data: 2004-01-05 16:38:13
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyć
Od: "rena" <r...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska"
<hanusia@[asiowykrzyknik]euler.matfiz.polsl.gliwice.
pl> napisał w wiadomości
news:btbcsf$gii$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ...że stanie po przeciwnej stronie :))) Wasze też tak mają? Bo ja od
> dłuższego czasu usiłuję sobie przypomnieć, kiedy moja mama przyznała mi
> rację albo nie doradziła ustąpienia czy pogodzenia się z losem i wiecie
> co? Jakoś nie daję rady :) Rzecz w sumie mało uciążliwa, bo też i nie
> miewam Naprawdę Poważnych Problemów, a jeśli o czymś z mamą rozmawiam,
> to najwyżej w tonie informacyjnym/wygadawczym, a nie prośby o radę, ale
> jednak trochę działa na nerwy.
moja mama tez ciagle jest adwokatem diabla. zawsze, jak cos opowiadam -
broni drugiej strony posuwajac sie do absurdalnych wrecz argumentow, zeby
tylko nie przyznac mi racji.
|