Użytkownik Leszek Serdyński napisał:
> Dlatego, że piszesz kłamstwa na temat zasad diety optymalnej. Tak właśnie
> rodzą się różne mity - upiory. Ludzie, którzy czytają Twój tekst mogą
> myśleć, że tak jest naprawdę, a to wszystko tylko Twoje wymysły.
> Zanim napiszesz coś na temat jakiejś diety, czy w ogóle czegokolwiek, to
> najpierw poznaj zasady tego czegoś.
>
[ciach]
> Jak chcesz być traktowany z szacunkiem, to nie siej kłamstw.
>
> Pozdrawiam
> Leszek

OK, to ja się przyznam, że przesadziłem w proporcjach podanych na
optymalne śniadanie. To co podałem, to byłaby "optymalna" porcja na dwie
osoby, nie na jedną.

Co do oliwy i warzyw - niektóre "optymalne" strone je zalecają, inne
nie. Na stronach http://www.optymalni.poznan.pl/ (Oficjalna strona
poznańskiego Oddziału Bractw Optymalnych) można je znaleźć w tabeli
potraw "dopuszczonych", czyli cytuję "Produkty te są dopuszczone do
spożycia, jednak w niewielkich ilościach, gdyż są mniej wartościowe". Z
owocami jeszcze gorzej, na stronie http://republika.pl/dieta__optymalna/
są one w rubryce "Produkty niejadalne dla człowieka na żywieniu
optymalnym".

Co do biegunki tłuszczowej - także cytuję jedną z "optymalnych" stron
"(http://victory.gd.pl/minidjeta.htm, jest do niej link z
http://www.optymalni.pl, więc nie jest to żadna złośliwość z mojej
strony): "Na początku stosowania djety po smietanie bedziesz mugl mniec
PŁYNNĄ KUPKE
Nie przejmuj sie, na początku nie jestes przestawiony na djete optymalną
( dopiro po 2 tygodniach picia dziennie kartonika smietany juz nie
bedziesz mial srzcki)..."

Tak więc zanim zaczniesz zarzucać mi kłamstwa, zrób porządek we własnym
"optymalnym" ogródku.

Pozdrawiam
Chudy