Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "f." <...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: napiszcie coś :(
Date: Wed, 16 Feb 2005 15:00:20 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 42
Sender: f...@p...onet.pl@dyn-83-157-108-4.ppp.tiscali.fr
Message-ID: <cuvjq7$i8o$1@news.onet.pl>
References: <cuvcd0$c4f$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dyn-83-157-108-4.ppp.tiscali.fr
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1108562567 18712 83.157.108.4 (16 Feb 2005 14:02:47 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 16 Feb 2005 14:02:47 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:72247
Ukryj nagłówki
"pogubiona" <a...@o...pl> a écrit dans le message news:
cuvcd0$c4f$...@n...news.tpi.pl...
> Potrzebuje waszej pomocy
> Jestem kompletnie zdezorientowana - napiszcie o swoich odczuciach bo ja
już
> chyba się pogubiłam w tym wszystkim. Jestem osobą bardzo wrażliwą i
> uczuciową, a szczególnie jestem uczulona na krzywdę dziecka. Niedawno
> szukałam do mojej pracy obrazka dłoni i korzystając z wyszukiwarki
> graficznej przez przypadek natknęłam się na jpg ze sceną gwałtu na
dziecku.
> To mną tak wstrząsnęło że mało bym nie dostała zawału, prąd przeszył
moje
> ciało i ogarnął mnie przeogromny smutek.
Wspolczuje i podejrzewam co czulas. Mialam kiedys podobny przypadek...
Zostawilam w szanujacej sie paryskiej gazecie ogloszenie na prosbe
znajomej ze swoim numerem komorki. Dzwonili glownie zboczency i alfonsi
mimo ze ogloszenie bylo powazne i konkretne (nie w stylu : podejme kazda
prace). Jednak najbardziej zaszokowal mnie jeden telefon. Dzwonila
kobieta , ktora najpierw udawala pracodawce zainteresowanego
ogloszeniem.Nagle zaczela pytac ni z gruszki ni z pietruszki czy lubie
dzieci, po czym- najpierw metnie, a potem dosc szczegolowo - zaczela
opowiadac, jak to jest teraz w wannie ze swoim kilkuletnim wnuczkiem i co
mu robi. Zanim sie kapnelam o co jej chodzi zdazylam to i owo uslyszec
(m.in dziecko) ...Bylam w takim szoku ze rzucilam telefonem o ziemie jak
poparzona i przez nastepne pol godziny nie moglam opanowac spazmow. A
smutek nie opuszczal mnie przez kilka dni.
Nie wiem czy Cie pociesze, ale nie spotkalam sie z jakims szczegolnym
zrozumieniem rodziny( ani babek ani facetow), gdy im to opowiadalam.Moze
dlatego ze trudno sobie taka sytuacje wyobrazic.Moze niedowierzali , ze
to kobieta dzwonila. A ja do tej pory, mimo ze minely 2 lata, mam
dreszcze jak sobie to przypomne.
Trzymaj sie i staraj sie zapomniec !
--
pzdr
fela i Matheo 21.09.04
gg 7516694
|