Data: 2005-02-16 14:00:20
Temat: Re: napiszcie coś :(
Od: "f." <...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"pogubiona" <a...@o...pl> a écrit dans le message news:
cuvcd0$c4f$...@n...news.tpi.pl...
> Potrzebuje waszej pomocy
> Jestem kompletnie zdezorientowana - napiszcie o swoich odczuciach bo ja
już
> chyba się pogubiłam w tym wszystkim. Jestem osobą bardzo wrażliwą i
> uczuciową, a szczególnie jestem uczulona na krzywdę dziecka. Niedawno
> szukałam do mojej pracy obrazka dłoni i korzystając z wyszukiwarki
> graficznej przez przypadek natknęłam się na jpg ze sceną gwałtu na
dziecku.
> To mną tak wstrząsnęło że mało bym nie dostała zawału, prąd przeszył
moje
> ciało i ogarnął mnie przeogromny smutek.
Wspolczuje i podejrzewam co czulas. Mialam kiedys podobny przypadek...
Zostawilam w szanujacej sie paryskiej gazecie ogloszenie na prosbe
znajomej ze swoim numerem komorki. Dzwonili glownie zboczency i alfonsi
mimo ze ogloszenie bylo powazne i konkretne (nie w stylu : podejme kazda
prace). Jednak najbardziej zaszokowal mnie jeden telefon. Dzwonila
kobieta , ktora najpierw udawala pracodawce zainteresowanego
ogloszeniem.Nagle zaczela pytac ni z gruszki ni z pietruszki czy lubie
dzieci, po czym- najpierw metnie, a potem dosc szczegolowo - zaczela
opowiadac, jak to jest teraz w wannie ze swoim kilkuletnim wnuczkiem i co
mu robi. Zanim sie kapnelam o co jej chodzi zdazylam to i owo uslyszec
(m.in dziecko) ...Bylam w takim szoku ze rzucilam telefonem o ziemie jak
poparzona i przez nastepne pol godziny nie moglam opanowac spazmow. A
smutek nie opuszczal mnie przez kilka dni.
Nie wiem czy Cie pociesze, ale nie spotkalam sie z jakims szczegolnym
zrozumieniem rodziny( ani babek ani facetow), gdy im to opowiadalam.Moze
dlatego ze trudno sobie taka sytuacje wyobrazic.Moze niedowierzali , ze
to kobieta dzwonila. A ja do tej pory, mimo ze minely 2 lata, mam
dreszcze jak sobie to przypomne.
Trzymaj sie i staraj sie zapomniec !
--
pzdr
fela i Matheo 21.09.04
gg 7516694
|