| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2012-02-23 08:52:07
Temat: Re: Ile zaczynu?W dniu 2012-02-23 09:49, krys pisze:
> medea wrote:
>
>> W dniu 2012-02-23 08:43, krys pisze:
>>> medea wrote:
>>>
>>>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>>>> A jesteś pewna, że był posolony?
>>>> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
>>>> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
>>> Biorąc pod uwagę, że pierwszy chleb, który mi się kleił, okazał się nie
>>> posolony, to tak. Początkowo myślałam, że to wina mąki, ale na tej samej
>>> mące następny wyszedł ok.
>> A ile dajesz soli na kilogram mąki?
> 7 łyżeczek na ok. 3 kg. Ale ja nie lubię słonego.
>
O kurczę, to ja chyba rzeczywiście za mało posoliłam, bo dałam niecałą
łyżeczkę na chleb z niecałego 1 kg mąki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2012-02-23 08:53:16
Temat: Re: Ile zaczynu?W dniu 2012-02-23 09:27, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>>
>>> BTW, ja swój piekę najpierw w temperaturze 250 przez 15 minut, potem
>>> przez 75 minut w 160 stopniach - może tu jest pies pogrzebany?
>>
>> Czyli łącznie 1,5 godziny. To ja mniej więcej tyle samo, ale na
>> stałej temperaturze, 200st.
>
> No to miał prawo się z wierzchu zjarać.
Następnym razem zrobię, jak radzicie - najpierw wyższą temperaturę na
jakiś czas, a potem niższą.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2012-02-23 09:34:52
Temat: Re: Ile zaczynu?Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-23 09:49, krys pisze:
>> medea wrote:
>>> W dniu 2012-02-23 08:43, krys pisze:
>>>> medea wrote:
>>>>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>>>>> A jesteś pewna, że był posolony?
>>>>> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
>>>>> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
>>>> Biorąc pod uwagę, że pierwszy chleb, który mi się kleił, okazał się nie
>>>> posolony, to tak. Początkowo myślałam, że to wina mąki, ale na tej
>>>> samej mące następny wyszedł ok.
>>> A ile dajesz soli na kilogram mąki?
>> 7 łyżeczek na ok. 3 kg. Ale ja nie lubię słonego.
>
> O kurczę, to ja chyba rzeczywiście za mało posoliłam, bo dałam niecałą
> łyżeczkę na chleb z niecałego 1 kg mąki.
To może dobrze, żeś go nie zjadła.
Qra
--
są dwie rzeczy niezjadliwe: ciepła wódka i niedosolony chleb
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2012-02-27 08:00:20
Temat: następna próba......i chyba na razie ostatnia, niestety. Trochę-m zniechęcona.
Posoliłam więcej, piekłam najpierw krótko w wysokiej temperaturze
(230st.), potem długo w niższej (170st.).
No i znowu wyszedł kleisty (pęknięcie powstało w wyniku wytrząsania
niedopieczonego chleba z foremki), o taki:
http://imageshack.us/photo/my-images/856/dsc03033o.j
pg/
Chyba na razie dam sobie spokój.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2012-02-27 08:11:52
Temat: Re: następna próba...W dniu 2012-02-27 09:00, medea pisze:
> Chyba na razie dam sobie spokój.
A może spróbuj upiec w tzw. garnku rzymskim (glinianym), jeśli masz
taki? Chleb w takim garnku wkłada się do zimnego piekarnika, piecze się
ciut inaczej, niż w metalowej formie, ale efekt jest lepszy i bardziej
przewidywalny.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2012-02-27 08:12:52
Temat: Re: następna próba...On 27 Lut, 09:00, medea <x...@p...fm> wrote:
> ...i chyba na razie ostatnia, niestety. Trochę-m zniechęcona.
>
> Posoliłam więcej, piekłam najpierw krótko w wysokiej temperaturze
> (230st.), potem długo w niższej (170st.).
> No i znowu wyszedł kleisty (pęknięcie powstało w wyniku wytrząsania
> niedopieczonego chleba z foremki), o taki:
>
> http://imageshack.us/photo/my-images/856/dsc03033o.j
pg/
>
> Chyba na razie dam sobie spokój.
>
> Ewa
Ojej...
Chodzi za mną upieczenie chleba na zakwasie, ale chyba dopiero, jak
się ociepli ;-) Żeby dać szansę zakwasowi, a nie musieć trzymać go w
pokoju ;-)
Na razie - ten mnie kusi:
http://mojewypieki.blox.pl/2012/02/Flash-loaf-szybki
-chleb-pszenno-razowy.html
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2012-02-27 08:17:08
Temat: Re: następna próba...W dniu 2012-02-27 09:11, Bbjk pisze:
> W dniu 2012-02-27 09:00, medea pisze:
>
>> Chyba na razie dam sobie spokój.
>
> A może spróbuj upiec w tzw. garnku rzymskim (glinianym), jeśli masz
> taki? Chleb w takim garnku wkłada się do zimnego piekarnika, piecze
> się ciut inaczej, niż w metalowej formie, ale efekt jest lepszy i
> bardziej przewidywalny.
Nie mam niestety takiego garnka.
Teraz sobie uświadomiłam, że podobny problem mam zawsze z keksem - też
mi się nie dopieka w środku, chociaż na zewnątrz jest już upieczony.
Może to wina zbyt gęstego, za mało spulchnionego ciasta (chleb wyszedł
ciężki jak kamień ;) )? A może doboru temperatury i sposobu pieczenia,
tak jak piszesz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2012-02-27 08:21:00
Temat: Re: następna próba...W dniu 2012-02-27 09:12, czeremcha pisze:
> On 27 Lut, 09:00, medea<x...@p...fm> wrote:
>> ...i chyba na razie ostatnia, niestety. Trochę-m zniechęcona.
>>
>> Posoliłam więcej, piekłam najpierw krótko w wysokiej temperaturze
>> (230st.), potem długo w niższej (170st.).
>> No i znowu wyszedł kleisty (pęknięcie powstało w wyniku wytrząsania
>> niedopieczonego chleba z foremki), o taki:
>>
>> http://imageshack.us/photo/my-images/856/dsc03033o.j
pg/
>>
>> Chyba na razie dam sobie spokój.
>>
>> Ewa
> Ojej...
>
> Chodzi za mną upieczenie chleba na zakwasie, ale chyba dopiero, jak
> się ociepli ;-) Żeby dać szansę zakwasowi, a nie musieć trzymać go w
> pokoju ;-)
Ja też chyba wstrzymam się z kolejną próbą do cieplejszych dni.
>
> Na razie - ten mnie kusi:
>
> http://mojewypieki.blox.pl/2012/02/Flash-loaf-szybki
-chleb-pszenno-razowy.html
Ten chleb nie jest na zakwasie. Może na początek spróbuję taki. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2012-02-27 08:46:08
Temat: Re: następna próba...W dniu 2012-02-27 09:17, medea pisze:
> Nie mam niestety takiego garnka.
Rzadko zachwalam kuchenne gadżety, które mam, ale zrobię wyjątek. Taki
garnek należy do najczęściej używanych i wszechstronnych sprzętów, a do
pieczenia chleba jest idealny.
Tu trochę na temat:
http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2008/09/garnek
-rzymski-czyli-romertopf.html
Z mojego doświadczenia, o czym tu nie piszą: trzeba bardzo solidnie
wysypać garnek otrębami, po wyjęciu chleba ich nadmiar się omiata.
Jestem przekonana, ze uda Cię ten chleb na zakwasie, ale pierwsze koty
za ploty.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2012-02-27 08:51:02
Temat: Re: następna próba...W dniu 2012-02-27 09:46, Bbjk pisze:
> W dniu 2012-02-27 09:17, medea pisze:
>
>> Nie mam niestety takiego garnka.
>
> Rzadko zachwalam kuchenne gadżety, które mam, ale zrobię wyjątek. Taki
> garnek należy do najczęściej używanych i wszechstronnych sprzętów, a
> do pieczenia chleba jest idealny.
> Tu trochę na temat:
> http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2008/09/garnek
-rzymski-czyli-romertopf.html
>
Dzięki, jak gdzieś namierzę, to sobie kupię. Mam nadzieję, że można w
nim piec nie tylko chleb, ale też zapiekanki itp.?
Poza tym sprawię sobie chyba taki spryskiwacz do oliwy, bo to o wiele
wygodniejsze, niż smarowanie pędzelkiem. Trudno dostać dobry pędzel,
który nie topiłby się pod wpływem temperatury. Mam silikonowy z Ikei,
ale ten z kolei jest dość toporny.
>
> Z mojego doświadczenia, o czym tu nie piszą: trzeba bardzo solidnie
> wysypać garnek otrębami, po wyjęciu chleba ich nadmiar się omiata.
> Jestem przekonana, ze uda Cię ten chleb na zakwasie, ale pierwsze koty
> za ploty.
Podejdę do niego, kiedy będzie cieplej. Wtedy zakwas będzie miał lepsze
warunki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |