« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-01-11 14:37:05
Temat: Re: nauka rysowaniamedea napisał(a):
> A Maja tak rysowała. Najpierw była głowa z nogami. Teraz jest głowa i od
> razu długa sukienka jak u księżniczki :-). No i wszystkie ludziki mają
> wielkie kulfoniaste oczy ;-).
Ja nie twierdzę, że _żadne_ dziecko tak nie rysuje. Po prostu wydaje mi
się, ze to jednak nie reguła.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-01-11 14:44:24
Temat: Re: nauka rysowania"Elske" <k...@o...pl> wrote in message
news:dq357p$him$1@nemesis.news.tpi.pl...
> medea napisał(a):
>
>> A Maja tak rysowała. Najpierw była głowa z nogami. Teraz jest głowa i od
>> razu długa sukienka jak u księżniczki :-). No i wszystkie ludziki mają
>> wielkie kulfoniaste oczy ;-).
>
> Ja nie twierdzę, że _żadne_ dziecko tak nie rysuje. Po prostu wydaje mi
> się, ze to jednak nie reguła.
a moja znajoma nauczycielka od nauczania poczatkowego, twierdzi, ze
to okres, przez ktory ponoc przechodzi kazde dziecko (?). musze jej
wiec dopytac.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-01-11 14:56:24
Temat: Re: nauka rysowaniaWitam,
Popieram prawie w całości a zwłaszcza to:
> Najbardziej chyba przydatne by było na tym etapie zaznajamianie ze
> sztuką - prowadzanie po galeriach, powstrzymanie się przed
> stereotypowymi sądami o sztuce współczesnej, co jest IMO przekleństwem
> naszego kształcenia dzieci w tym kierunku i co można chyba porównać
> jedynie do mentalnej kastracji. I wcale nie chodzi żeby ona sie jakoś
> skupiała na tych wystawach i studiowała prace po pracy, niech sobie
> między nimi biega, kątem oka rejestrując, że coś takiego jest, to
> wystarczy.
I jeszcze pokazuj albumy ze sztuką. Oglądanie obrazów, rzeźb,
architektury może ją zainspiruje a podświadomie załapie podstawy
kompozycji, operowania kolorem, światłem itp
(zabrzmiało to stasznie poważnie, ale można to zrobić mniej zasadniczo,
tak, żeby dziecku się podobało i tylko jeżeli dziecko chce, jest
zalnteresowane)
W sprawie różnych technik - pokaż dziecku, że niebieska farba zmieszana
z żółtą daje kolor zielony, pokaż jej że można malować na różnych
powierzchniach, że farba wodna trzyma się papieru, ale folii już nie, a
niektóre flamastry tak, że z pomalowanego na różne kolory makaronu można
robić świetne obrazki, itp, itd
> Jak trochę podrośnie wyślij na kółko plastyczne choć IMO to nie jest
> żadna specjalna pomoc - co najwyżej pomoże jej dostać 5 z plastyki, ale
> chyba nie tędy droga i nie taki cel, prawda?
Nie do końca się zgadzam z takim potraktowaniem kółka plastycznego. Ja w
dzieciństwie trafiłam na zajęcia na których sami robiliśmy farby klejowe
i prawdziwą farbą drukarską na kolorowej bibule odbijaliśmy własne
linoryty. Ale to nie w szkole tylko w MDK było i to blisko 20 lat
temu,więc może teraz jest inaczej.
Pozdrawiam
Ula z Anią(26.08.2005)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-01-11 15:17:16
Temat: Re: nauka rysowania
Użytkownik "clio" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dq32ae$nke$1@news.onet.pl...
> A swoja droga, jakie sa te stereotypowe sady? Bo ja chyba jakas nietypowa
> jestem...
Taki chyba najpopularniejszy, że "to nie sztuka bo brzydkie", albo że "tak
to ja też bym potrafił jakby mi pędzel dali, no to co to mi za sztuka".
Tudzież coś o "darmozjadach i pacykarzach biorących kasę za nic i nie
umiejących nawet rysować porządnie, tak jak kiedyś". :-)
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-01-11 15:27:40
Temat: Re: nauka rysowania
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dq30pu$aa2$1@proxy.provider.pl...
> Czy znasz może jakieś sensowne opracowanie, w jaki sposób dzieci
> zaczynają rysować? Bo coś mi się kiedyś obiło o uszy, że najpierw rysują
> głowę, potem głowę od razu z nogami, potem do tego dochodzą ręce itd.
Niestety, nie znam.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-01-11 16:04:19
Temat: Re: nauka rysowania
"clio" <c...@p...onet.pl> ???????/???????? ? ???????? ?????????:
news:dq2kho$5uj$1@news.onet.pl...
> Witam,
> moja corka (niecale 3,5 roku) uwielbia rysować (zreszta wszelkie zajecia
> plastyczne).
> Ja tez troche potrafie, ale chcialabym zaczac ja uczyc rysunku jakos
> systematycznie, widze, ze ma spory talent, no i bardzo to lubi.
> Moze znacie strony z jakimis radami, instrukcjami, jak rysowac (np.
> zwierzatka, pejzaze itp). Sama sie chetnie podszkole, bo jestem typowym
> samoukiem.
Moim zdaniem szkolic dziecko w tym wieku "jak" nalezy rysowac zwierzeta,
pejzaze, czy cokolwiek innego to najzwyczajniej zepsuc ich naturalne tworcze
podejscie do sprawy.
Katia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-01-11 16:06:21
Temat: Re: nauka rysowaniaIwon(k)a napisał(a):
> a moja znajoma nauczycielka od nauczania poczatkowego, twierdzi, ze
> to okres, przez ktory ponoc przechodzi kazde dziecko (?). musze jej
> wiec dopytac.
No to widocznie ja znam same ewenementy. Sama tez jestem ewenement.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-01-11 16:07:14
Temat: Re: nauka rysowania
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dq35k9$3ur$1@news.onet.pl...
> a moja znajoma nauczycielka od nauczania poczatkowego, twierdzi, ze
> to okres, przez ktory ponoc przechodzi kazde dziecko (?).
Większość dzieci, ale nie każde, identycznie jak w przypadku np raczkowania.
pozdrówka
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-01-11 16:07:54
Temat: Re: nauka rysowania"Carol" <c...@c...pl> wrote in message
news:dq3adr$269$1@achot.icm.edu.pl...
> Większość dzieci, ale nie każde, identycznie jak w przypadku np
> raczkowania.
a, chyba ze tak.:) czy "grozi" to czyms? tak jak w przypadku braku
raczkowania?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-01-11 16:15:20
Temat: Re: nauka rysowania
Użytkownik "Urszula Piotrkiewicz" <u...@a...waw.pl> napisał w
wiadomości news:43c50902$0$17943$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Nie do końca się zgadzam z takim potraktowaniem kółka plastycznego.
A ja się całkiem nie zgadzam ;-). Zajęcia czy to plastyczne czy muzyczne z
małymi dziećmi prowadzone przez osoby znające się na tym to zupełnie inna
bajka niż wydzieranko-wyklejanki i walenie w bębenek w domu z mamą. Przede
wszystkim na takich zajęcich dzieciaki mają dostęp do różnych materiałów i
technik, na które w domu raczej nie ma szans, a które super pobudzają
wyobraźnię.
pozdrówka
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |