Data: 2006-10-01 22:57:32
Temat: Re: nie chce mi się (żyć)
Od: "Bluzgacz" <b...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bartos" <f...@u...gazeta.pl> wrote in message
news:efpfbm$qq8$1@inews.gazeta.pl...
> uwierz mi, stanie się. Moja rada? Daj sobie spokój z kobietami w łóżku,
> czekaj aż nadejdzie ta jedyna, ta prawdziwa przy której i dla której
> staniesz się prawdziwym mężczyzną a nie tylko się rozprawiczsz, to żaden
> sukces,
Wlasnie znowu pokazales ze jestes debilem, no ale to nic nowego.
Facet, ktorego nazwales tabula rasa ma od razu pchac sie w powazny zwiazek
nie zaznawszy wczesniej nic przyjemnego?
Chyba cie pokurwiolo doszczetnie.
Ten gosc nie ma sily do pracy, wyjscia a ty mu kazesz obarczac sie
odpowiedzialnoscia i innymi wymagajacymi poswiecenia pierdolami
charakterystycznymi dla stalego zwiazku.
Niech poznaje kobiety, niech dyma i niech sie ich uczy, po to aby wlasnie
wtedy, kiedy nabedzie doswiadczenia w tej dalikatnej materii mogl wybrac te
wlasciwa. To co mu radzisz to gra w ruletke i jak zle trafi to jeszcze
gorzej mu pojdzie niz obecnie, bo bedzie to pierwsza kobieta i od razu
niepowodzenie - czlowiek z takim zrytym czerepem jak on bedzie od razu mial
podciete nogi i utrwalone negatywne podejscie do plci przeciwnej.
Z nastawieniem ze nie chce miec zadnych powaznych zwiazkow bedzie mu na tym
etapie latwiej i trzeba byc pokurwionym kretynem zeby 19 latkowi radzic
pchanie sie od razu w powazny zwiazek, zwlaszcza ze dostal sie na studia.
Wypierdalaj przyglupie z tymi swoimi pojebanymi radami, wykurwiaj z mojej
grupy!
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
|