Data: 2017-06-19 23:38:39
Temat: Re: nie jest źle z winogronami
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Krycha napisała:
> Zniechęcona przez Was do stosowania oprysków na winorośle,
> dałam sobie z nimi spokój.
> Krzewy, mimo przymrożenia, i po moich cięciach co słabe,
> ładnie puściły łozy.
> Co mnie zdziwiło, to to że na każdym krzaku jest jakiś pęd
> kwiatowy, a czasami kilka.
> Myślałam, że nie będzie owocu, a tu taka miła niespodzianka.
> Zdziwienie moje tym większe, że te łozy wyrastają, według
> tego co widzę, na starym drewnie.
Nie dziwią nawet wyrastające z drewna stuletniego. Ale to nie
jest najbardziej pożądane. W normalnej uprawie korzysta się
z pędów, które wybiły z zeszłorocznych. I tylko dwa powinny
wyrosnąć, z dwóch pozostawionych oczek. A jeden tylko pęd ma
owocować, rozciągnięty poziomo. Drugi zaś ma status zastępcy,
puszcza się go pionowo -- w tej pozycji czeka na swą kolej
w nadchodzącym roku. Ten zastępczy tworzy się z oczka bliżej
korzenia, owocujący z tego drugiego. W zimie odcina go się
razem z kawałkiem pędu wcześniejszego i daje precz. A zastępczy
cięty jest znowu do dwóch oczek. W ten sposób przez dziesiątki
lat narasta sękaty pień, lecz nie wydłuża się zanadto. A krzew
wygląda i owocuje wciąż tak samo, choćby miał i sto lat.
> A jakie efekty u Was?
U nas wygląda to zgoła inaczej. Miałem krzew siedemdziesięcioletni,
przez lata zapuszczony, ale w końcu udało mi się go skrócić jak
należy i doprowadzić do porządku. Już go nie ma. I na nic jego
drewno się nie przydało. Rósłby dalej, jednak pierwszeństwo dałem
drzewom ocieniającym dom. I nie żałuję tego. W ogóle nie jestem
entuzjasta uprawy winorośli w Polsce. Zwłaszcza od czasu, kiedy
można gdzie indziej. To co mi zostało, ma formę naciową, rosnącą
dla samych liści.
Jarek (npi 5 + Montepulciano)
--
czymże drzewo winorośli jest lepsze od jakiegokolwiek drzewa liściastego,
które jest wśród drzew w lesie? Czy weźmie się z niego drewno, by uczynić
jakiś przedmiot? Czy użyje się go do zrobienia kołka, aby na nim zawiesić
jakiekolwiek naczynie? Oto w ogień się wrzuca je na spalenie.
|