Data: 2004-03-11 09:07:33
Temat: Re: nie moze byc JEZ!
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marta Góra wrote:
> Wyobraź sobie cichy spokojny letni wieczór, czytasz książkę, dziecko
> śpi snem spokojnym w łożeczku i nagle do mieszkania wpada coś z
> niesamowitą prędkością i nie może wylecieć.
No tak i w dodatku zupełnie ciche jest.
> Trwało to wszystko bardzo krótko, ale wtedy wydawało mi się że
> wieczność. Zupełnie inne wrażenie niż zagubiony ptaszek. W pierwszej
> chwili nie wiedziałam co to i dlaczego, po prostu się wystraszyłam.
> Zazwyczaj w takich sytuacjach dotyka mnie chwilowy paraliż i gwałtowny
> skok ciśnienia:-)
>
Mnie strachu napędziła sikorka. Wleciała, walnęła w ścianę i spadła za
biurko.
Myśłałam, że samobójstwo :-( Na szczęście wyciągnieta zza biurka
oprzytomniała
i dała się wypuścić :-)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|