Data: 2005-05-04 11:40:33
Temat: Re: niekochany [dosc dlugie]
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TomaszB" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4jk04$35k$1@inews.gazeta.pl...
> Tak to wyglada i nie tylko Ty tak masz/miales. Szkoda tylko, ze
> odkryliscie to tak pozno, po slubie.
Po to jest wlasnie slub :)
Przed slubem, zwlaszcza jesli para broni sie przed slubem,
wiele rzeczy jest sobie takich nieokreslonych, ze wszystkimi konsekwencjami
tego.
Slub wymusił do okreslenie się, jego kobieta określiła się i ... zdecydowała
że nie chce być
z tym człowiekiem.
Pytanie czy ciągły brak ślubu byłby korzystny - dalej by się to toczyło "tak
sobie".
a właśnie ślub dał początek "odkryciom", co jest w wiązku ważne.
Potwierdza to moje wcześniejsze obserwacje, że ślub to kolejny etap życia,
w którym trzeba zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami. I który rozwiaj,
powoduje, że człowiek odkrywa pewne prawdy,
z którymi do tej pory nie chciał się zmierzyć.
Pozdrawiam,
Duch
|