Strona główna Grupy pl.rec.uroda nietrwale trwale?

Grupy

Szukaj w grupach

 

nietrwale trwale?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-09-12 15:47:05

Temat: nietrwale trwale?
Od: Boska <b...@n...ma.takiego.numeru.pl> szukaj wiadomości tego autora

to moze byc ta grupa, a moze powinno sie mnie wyslac na grupe o
science-fiction...

chcialabym zapytac, czy tak jak sa kolory zmywalne po ilustam myciach to
czy sa trwale, ktore sie rozkrecaja po jakims czasie.

planuje zrobienie sobie trwalej na wlosach dosc ciezkich, do ramion, stale
farbowanych, w dobrej koncycji. duzo ich jest :) chcialabym uniknac
odrostow, a wiem, ze "dokrecanie" trwalej jest tym bardziej potwornie
niszczace wlosy, no i wiem, ze do konca zycia tej trwalej nie chce miec.
moze ktos juz wpadl na pomysl zakrecania wlosow na jakis miesiac - dwa, a
potem zeby sie same rozkrecaly powoli?

z ciekawoscia i babskim pozdrowieniem

--
Boska

Garfield: Don't bother me
Garfield: I said, don't bother me!
Garfield: You just insist on existing, don't you?!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-09-12 16:12:32

Temat: Re: nietrwale trwale?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 12 września 2005 17:47
użytkownik Boska, sącząc kawkę, wyklepał:

> chcialabym zapytac, czy tak jak sa kolory zmywalne po ilustam myciach to
> czy sa trwale, ktore sie rozkrecaja po jakims czasie.

Oczywiście, każda trwała po pewnym czasie nieco się rozkręca. Czy bardziej,
czy mniej, to już zależy od tego, jak porządnie jest zrobiona. Im mniej
porządnie, tym bardziej się rozkręca.

>
> planuje zrobienie sobie trwalej na wlosach dosc ciezkich, do ramion, stale
> farbowanych, w dobrej koncycji. duzo ich jest :)

Jeśli są farbowane, to uwaga: farby potrafią drastycznie zmienić odcień po
zrobieniu trwałej. Przetestowałam na sobie. Kolejność powinna być inna:
najpierw trwała, potem farba, no, ale skoro farba już jest, to uczulam.

> chcialabym uniknac
> odrostow, a wiem, ze "dokrecanie" trwalej jest tym bardziej potwornie
> niszczace wlosy, no i wiem, ze do konca zycia tej trwalej nie chce miec.

Rany, ja nawet nie wiedziałam, że są takie bajery jak dokręcanie trwałej :)
Odrosty po trwałej ma się niestety zawsze. Tego nie unikniesz. Możesz
czesać się tak, żeby jak najmniej były widoczne. Po pewnym czasie odrosty
są tak duże, że pozostaje ścięcie. Ja kilkakrotnie robiłam trwałą, z czego
trzy razy na włosach długich (raz do pasa, raz mocno za ramiona, a raz
nieco krótsze) i po prostu trzeba było albo zrobić trwałą na trwałą
(skutek: rozwala się to dużo szybciej i włosy są w gorszym stanie), albo
ściąć włosy.

> moze ktos juz wpadl na pomysl zakrecania wlosow na jakis miesiac - dwa, a
> potem zeby sie same rozkrecaly powoli?

No niestety, kiedyś miałam przejścia z trwałą tzw. ziołową. Rozwaliła się
mniej więcej po miesiącu, ale nie o to mi chodziło :) Pozostają
wałki/papiloty :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-09-12 16:24:31

Temat: Re: nietrwale trwale?
Od: Boska <b...@n...ma.takiego.numeru.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 12 Sep 2005 18:12:32 +0200, Kruszyzna wrote:

> Jeśli są farbowane, to uwaga: farby potrafią drastycznie zmienić odcień po
> zrobieniu trwałej. Przetestowałam na sobie. Kolejność powinna być inna:
> najpierw trwała, potem farba, no, ale skoro farba już jest, to uczulam.

sie ja mam czarne. jak sie zrobia zielone to tez plakac nie bede :>

> No niestety, kiedyś miałam przejścia z trwałą tzw. ziołową. Rozwaliła się
> mniej więcej po miesiącu, ale nie o to mi chodziło :) Pozostają
> wałki/papiloty :)
>
> Krusz.

czeka czeka, to wlasnie taka ja bym chyba chciala... niszczaca taka
ziolowa? jak to wyglada? ja nie walki i papiloty tylko lokoweczka taka
cieniutka robie pojedyncze skrecone loczki coby nie bylo siana... se pani
wyobraz :) wiec wolalabym raz na miesiac zrobic taka i niech sie trzyma ile
chce a potem te niedokrecone moge prostowac prostownikiem... albo w kitke.
zawsze to szybciej niz te pasemka ... jak ten swistak w te sreberka czy
inny gryzon.


--
Boska

Pratchett: "Cheerfulness has always got me down" said the Dean.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-09-12 16:56:06

Temat: Re: nietrwale trwale?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 12 września 2005 18:24
użytkownik Boska, sącząc kawkę, wyklepał:

> sie ja mam czarne. jak sie zrobia zielone to tez plakac nie bede :>

Zielone pewnie nie, ale moga sie zrobic brazowe. Ja mialam farbowane na
rubinowa czern i wyszedl sprany kasztan :(

>
> niszczaca taka
> ziolowa? jak to wyglada?

No wlasnie nie jest niszczaca, ale tez w ogole sie nie trzyma. Nakreca sie
jak zawsze, metoda ta sama, tylko specyfik chemiczny jest inny.

> ja nie walki i papiloty tylko lokoweczka taka
> cieniutka robie pojedyncze skrecone loczki coby nie bylo siana... se pani
> wyobraz :)

Nie, dziekuje :) Ja nie ma cierpliwosci do spinek, co dopiero do
lokoweczki :))

> wiec wolalabym raz na miesiac zrobic taka i niech sie trzyma
> ile chce a potem te niedokrecone moge prostowac prostownikiem... albo w
> kitke. zawsze to szybciej niz te pasemka ... jak ten swistak w te sreberka
> czy inny gryzon.

Oj, swistak ma robote :))

Krusz.

--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-09-13 08:31:15

Temat: Re: nietrwale trwale?
Od: Boska <b...@n...ma.takiego.numeru.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 12 Sep 2005 18:56:06 +0200, Kruszyzna wrote:

>> sie ja mam czarne. jak sie zrobia zielone to tez plakac nie bede :>
>
> Zielone pewnie nie, ale moga sie zrobic brazowe. Ja mialam farbowane na
> rubinowa czern i wyszedl sprany kasztan :(

a farbowane mialas tez ziolkami Rubina moze? :} bo rubina to w ogole dziwne
rzeczy wyprawiala z wlosami moimi :>

>> niszczaca taka
>> ziolowa? jak to wyglada?
>
> No wlasnie nie jest niszczaca, ale tez w ogole sie nie trzyma. Nakreca sie
> jak zawsze, metoda ta sama, tylko specyfik chemiczny jest inny.

znaczy w ogole znaczy ile czasu utrzymuje sie przynajmniej wspomnienie po
tejze, ktore w wilgoci robi choc maluska sprezynke? :}

>> ja nie walki i papiloty tylko lokoweczka taka
>> cieniutka robie pojedyncze skrecone loczki coby nie bylo siana... se pani
>> wyobraz :)
>
> Nie, dziekuje :) Ja nie ma cierpliwosci do spinek, co dopiero do
> lokoweczki :))

no to ja sobie kupilam i wlasnie odkrylam, ze ja tez nie mam :>

--
Boska

Pratchett: "Cheerfulness has always got me down" said the Dean.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-09-13 09:23:40

Temat: Re: nietrwale trwale?
Od: Kruszyzna <kruszyzna@[spam_won]gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 9/13/2005 10:31 AM,Użytkownik Boska usiadł wygodnie i napisał:

> a farbowane mialas tez ziolkami Rubina moze? :} bo rubina to w ogole dziwne
> rzeczy wyprawiala z wlosami moimi :>

Nie, nie, farbowalam jak Pan Bog przykazal, farba zwykla. Od
Brodzikowej. Same farby sobie chwale, kolor byl w porzo, natomiast
trwala zawsze rozjasnia wlosy, bo jednym ze skladnikow utrwalacza jest
woda utleniona. No i ta rubinowa czern zmienila sie na kasztan, taki
niezbyt ciemny nawet. A moze rozjasnil mi sie ciemny fiolet a nie
rubinowa czern? Nie pamietam :)

> znaczy w ogole znaczy ile czasu utrzymuje sie przynajmniej wspomnienie po
> tejze, ktore w wilgoci robi choc maluska sprezynke? :}

Wspomnienie tejze trwalo jakies dwa miesiace. To znaczy wlosy nie
zrobily sie proste jak druty, jak z natury maja, ale przeszly w stadium
rozprostowanego siana. Nie polecam. Na deszczu skrecaly sie lekko, po
czym po wyschnieciu wracaly do swej miernoty. Wpomnienie nie jest warte
wspominania :) Poprawilam te trwala ziolowa druga trwala juz bez
udziwnien :)

>>Nie, dziekuje :) Ja nie ma cierpliwosci do spinek, co dopiero do
>>lokoweczki :))
>
>
> no to ja sobie kupilam i wlasnie odkrylam, ze ja tez nie mam :>
>
Uff, ja na szczescie nie spieszylam sie z kupowaniem :)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-09-13 09:29:11

Temat: Re: nietrwale trwale?
Od: Boska <b...@n...ma.takiego.numeru.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 13 Sep 2005 11:23:40 +0200, Kruszyzna wrote:

Wspomnienie tejze trwalo jakies dwa miesiace. To znaczy wlosy nie
> zrobily sie proste jak druty, jak z natury maja, ale przeszly w stadium
> rozprostowanego siana. Nie polecam. Na deszczu skrecaly sie lekko, po
> czym po wyschnieciu wracaly do swej miernoty. Wpomnienie nie jest warte

wiesz, ja mieszkam w irlandii. tu jest non-stop wilgotno :)

>
>>>Nie, dziekuje :) Ja nie ma cierpliwosci do spinek, co dopiero do
>>>lokoweczki :))
>>
>> no to ja sobie kupilam i wlasnie odkrylam, ze ja tez nie mam :>
>>
> Uff, ja na szczescie nie spieszylam sie z kupowaniem :)

nie no, ja uzywac bede od czasu do czasu bo fryzura a'la MPeople jest
bardzo pozadana, ale wolalabym miec na codzien tak... wlasnie dostalam info
od DorSza o czyms co sie styling nazywa i jest lagodniejsze jeszcze.. ja
sobie moze to sprobuje najpierw
--
Boska

Proces: To straszne, tutejsza spolecznosc duzo bardziej toleruje
homoseksualizm niz nieznajomosc komputerow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-09-13 10:17:07

Temat: Re: nietrwale trwale?
Od: Kruszyzna <kruszyzna@[spam_won]gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 9/13/2005 11:29 AM,Użytkownik Boska usiadł wygodnie i napisał:


> wiesz, ja mieszkam w irlandii. tu jest non-stop wilgotno :)

Szczescie Twe :) Ale jesli trwala kiepsko bedzie zrobiona, to irlandzki
klimat nie pomoze :)

> nie no, ja uzywac bede od czasu do czasu bo fryzura a'la MPeople jest
> bardzo pozadana, ale wolalabym miec na codzien tak... wlasnie dostalam info
> od DorSza o czyms co sie styling nazywa i jest lagodniejsze jeszcze.. ja
> sobie moze to sprobuje najpierw

To moze sobie jednak sprobuj. Ilekroc robilam trwala, zalowalam, ze nie
zakombinowalam czegos z papilotami. Raz tylko nei zalowalam, kiedy
robilam na wlosy do pasa. Bo jednak te odrosty i te rzeczy.... Dlatego
ja teraz raczej odradzalabym niz zachecala do trwalych loczkow. Ach, no
i jesli zrobisz trwala i zechcesz wlosy pofarbowac, to farba szybciej z
ondulowanych loczkow schodzi, musisz sie z tym liczyc, i wyglada inaczej
niz na odrostach (inny odcien). Naprawde, lepiej sie pomeczyc i na
wielkie lub niewielkie wyjscie zabawic sie z papilotami niz potem
cierpiec z powodu powolnej agonii wymarzonej fryzury :)
Poza tym pisalas, ze masz wlosy grube i zadbane. Moim zdaniem, nie ma
sensu bawic sie w takie zabiegi przy takich wlosach. Lepiej cos czasowego :)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[podkłady] Uprzejmie donoszę...
Czy to jest anoreksja?
kolczyki
Tatuaż
Laser w walce z przebarwieniami na twarzy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »