« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-24 08:24:31
Temat: nieudany karmeldroga grupo,
pomóż. robiłam w sobotę karmel (na słodkie kulki, przepis z magazynu
gazety), pierwszy raz z masłem. działałam zgodnie z przepisem. rozpuściłam
masło, dodałam cukier, cały czas mieszałam. ale cukier wcale się nie
rozpuścił, na patelni zrobiła się jakaś zupełnie nie homogenizowana kupa (o
kolorze tejże). kiedy kupa osiągnęła niebezpieczną temperaturę (za chwilę
mogła zacząć dymić), dodałam wody (zgodnie z przepisem). chwilę pogotowałam,
konstystencja zrobiła się ok, kolor też, ale zapach zupełnie nie ten! (kupą
nie pachniało, ale karmelem też nie) co się stało? dlaczego karmel się nie
udał? czy to wina teflonowej patelni? czy może ciemnego cukru, którego
użyłam?
(stropiona, chociaż nie tak bardzo, bo w końcu dziś wigilia) zosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-24 11:50:33
Temat: Re: nieudany karmel
>pomóż. robiłam w sobotę karmel (na słodkie kulki, przepis z magazynu
>gazety), pierwszy raz z masłem. działałam zgodnie z przepisem. rozpuściłam
>masło, dodałam cukier, cały czas mieszałam. ale cukier wcale się nie
>rozpuścił, na patelni zrobiła się jakaś zupełnie nie homogenizowana kupa (o
>kolorze tejże). kiedy kupa osiągnęła niebezpieczną temperaturę (za chwilę
>mogła zacząć dymić), dodałam wody (zgodnie z przepisem). chwilę pogotowałam,
>konstystencja zrobiła się ok, kolor też, ale zapach zupełnie nie ten! (kupą
>nie pachniało, ale karmelem też nie) co się stało? dlaczego karmel się nie
>udał? czy to wina teflonowej patelni? czy może ciemnego cukru, którego
>użyłam?
>
>(stropiona, chociaż nie tak bardzo, bo w końcu dziś wigilia) zosia
>
chyba cukier...
probuj na wszelkie kombinacje wmalych ilosciach...kiedys gdzies
jakis tam przpeis nop mowil zeby cukier podgrzewac
POWOLI...cokolwiek moze to znaczyc...
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-24 12:17:56
Temat: Re: nieudany karmel> chyba cukier...
> probuj na wszelkie kombinacje wmalych ilosciach...kiedys gdzies
> jakis tam przpeis nop mowil zeby cukier podgrzewac
> POWOLI...cokolwiek moze to znaczyc...
dzieki krysiu,
tez mysle, ze to wina cukru, bo on nawet na surowo jakos tak dziwnie
pachnie, a podgrzewalam bardzo powoli. czyli nie moja wina, jak fajnie!
wesolych swiat,
z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-24 13:32:29
Temat: Re: nieudany karmel"zosia" <z...@m...pl> a écrit dans le message news:
a076cl$10o$...@n...tpi.pl...
> > chyba cukier...
> > probuj na wszelkie kombinacje wmalych ilosciach...kiedys gdzies
> > jakis tam przpeis nop mowil zeby cukier podgrzewac
> > POWOLI...cokolwiek moze to znaczyc...
>
> dzieki krysiu,
>
> tez mysle, ze to wina cukru, bo on nawet na surowo jakos tak dziwnie
> pachnie, a podgrzewalam bardzo powoli. czyli nie moja wina, jak fajnie!
>
Nie, nie to nie jest wina cukru (ja zawsze do wszystkiego brazowego uzywam,
do karmelu tysz).
Karmel robi sie gotujac (a pozniej smazac...) cukier z woda. Cala operacja
jest b. prosta i zajmuje raptem 10 min. POTEM mozna dodac masla.
Zupelnie nie rozumiem Twojego przepisu : w jaki sposob moglby sie cukier
rozpuscic w tluszczu ??? Prawa fizyki nie pozwalaja...
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-25 21:15:27
Temat: Re: nieudany karmel
Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:a07a5o$ajn$1@news.onet.pl...
> "zosia" <z...@m...pl> a écrit dans le message news:
> a076cl$10o$...@n...tpi.pl...
> Nie, nie to nie jest wina cukru (ja zawsze do wszystkiego brazowego
uzywam,
> do karmelu tysz).
> Karmel robi sie gotujac (a pozniej smazac...) cukier z woda. Cala operacja
> jest b. prosta i zajmuje raptem 10 min. POTEM mozna dodac masla.
> Zupelnie nie rozumiem Twojego przepisu : w jaki sposob moglby sie cukier
> rozpuscic w tluszczu ??? Prawa fizyki nie pozwalaja...
Chyba wiem, o który przepis chodzi. Robiłam te kuleczki i mnie wyszły
pyszne. Z tym cukrem też miałam początkowo kłopot ale w momencie kiedy
zrobiła się ta dziwna bryja, o której wspominasz zdjęłam patelnię na moment
z ognia i potem dalej podgrzewałam i cukier zrobił się przezroczysty.
Faktycznie z tłuszczem raczej się nie połączył ale po dolaniu wody i
częściowym odparowaniu uzyskałam gęstą pachnącą masę. Mam też przepis na
tartę tatin i w nim również podane jest aby karmel robić z cukru i masła.
Kasia L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-27 17:41:50
Temat: Re: nieudany karmel
Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:a07a5o$ajn$1@news.onet.pl...
> "zosia" <z...@m...pl> a écrit dans le message news:
> a076cl$10o$...@n...tpi.pl...
> > > chyba cukier...
> > > probuj na wszelkie kombinacje wmalych ilosciach...kiedys gdzies
> > > jakis tam przpeis nop mowil zeby cukier podgrzewac
> > > POWOLI...cokolwiek moze to znaczyc...
> >
> > dzieki krysiu,
> >
> > tez mysle, ze to wina cukru, bo on nawet na surowo jakos tak dziwnie
> > pachnie, a podgrzewalam bardzo powoli. czyli nie moja wina, jak fajnie!
> >
>
>
> Nie, nie to nie jest wina cukru (ja zawsze do wszystkiego brazowego
uzywam,
> do karmelu tysz).
> Karmel robi sie gotujac (a pozniej smazac...) cukier z woda. Cala operacja
> jest b. prosta i zajmuje raptem 10 min. POTEM mozna dodac masla.
> Zupelnie nie rozumiem Twojego przepisu : w jaki sposob moglby sie cukier
> rozpuscic w tluszczu ??? Prawa fizyki nie pozwalaja...
Zrobilam karmel na masle i wyszedl bardzo dobry tylko na bardzo malym ogniu
w tym jest caly sekret
Pzdr Ivona
>
> Ewcia
>
> --
> Niesz !
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |