Użytkownik "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8proo1$4bs$10@aquarius.webcorp.com.pl...
................
> Wapń w wodzie to przede wszystkim siarczany i węglany.
> 1. węglany wytrącamy wodorotlenkiem wapnia (wapno gaszone, tlenek wapnia):
> Ca(HCO3) + Ca(OH)2 = 2CaCO3 + 2H2O

Czy dobrze rozumuję?

Aby związać węglany w wodzie lub podłożu należy w ściśle (chciałem napisać
aptekarski) laboratoryjny sposób określić ilość węglanów a następnie
dokładnie obliczyć ilość potrzebnego wapna gaszonego.
Przeprowadzenie tego w sposób jaki robi się to w warunkach polowych, czyli
dosypanie garści wapna gaszonego do wiadra wody spowoduje niechybnie nadmiar
wodorotlenku wapnia nad węglanem i doprowadzi do sytuacji odwrotnej niż
zamierzaliśmy.

Jeżeli moje rozumowanie jest poprawne to podany przez Ciebie i Jerzego
sposób jest mąceniem biednym ogrodnikom którzy maja na głowie ciekawsze
sprawy niż chemiczne teoretyzowanie.
Przypomnę, że od wieków glebę odkwasza się poprzez dodawanie m.in. wapna w
formie tlenkowej.

> Ale najprostszym sposobem uzyskania "miękkiej" wody (abstrahując od tego,
> czy faktycznie trzeba ją odwapniać do prawidłowo przygotowanych i
> nawiezionych kwasolubnych) jest po prostu dobry filtr (najlepiej chyba na
> bazie wymienników jonowych, anionity).]

Dobry filtr jest chyba najgorszym rozwiązaniem aby kilka razy w roku
otrzymać kilka wiader odpowiedniej wody.

Co do potrzeby albo nie, odwapniania wody (ew. korzystania z deszczówki) do
podlewania - uważam:
-jest to ściśle powiązane z twardością dostępnej wody.
-najczęściej, wpierw sadzi się kwasolubne a kolejno przychodzi wiedza o ich
wymaganiach więc podłoże jest źle przygotowane,
-w małych ogrodach często sadzi się różaneczniki wykorzystując cień
budynków. W tych miejscach, ziemia w ciągły sposób alkalizuje się od źle
zabezpieczonych fundamentów
-nawozy w niewielkim stopniu zakwaszają źle przygotowane podłoże.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to








--
Logitech Cordless Desktop iTouch? Za darmo ?!? http://konkurs.rubikon.pl