Data: 2007-09-12 05:40:32
Temat: Re: nikiel
Od: "ZUZAnna" <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Byłam. Nie przyjmuje w Wawie, ale za tydzień (przy okazji kontronej
> wizyty) ma mi dać kontakt do swojego równie zdolnego kolegi - tamże.
> PS. Straszne: zakazał mojej córce, która była razem ze mną (z powodu
> swoich zastrzeżeń do cery) MYCIA SIĘ!!!
> To znaczy stwierdził, że dwukrotny prysznic w ciągu dnia to zbytek
> dbałości o higienę, bo skóra jest sukcesywnie pozbawiana ochronnej
> warstewki lipidowej, no i tak w ogóle to w ciągu pierwszych 3 minut(!!!)
> po kąpieli należy bezwarunkowo zdążyć zastosować balsam, bo potem jest już
> za późno i te pierwsze 3 minuty są właśnie krytyczne.
> Sama mówiłam jej to ze sto razy, ale dopiero wywód lekarza spowodował, że
> uwierzyła. A oczy to miała jak spodki :-)))))))
> A lekarz dobry (co sama już trzy razy sprawdziłam oraz wiele znanych mi
> osób), więc pewnie jego kolega też - razem się doktoryzowali w naukach
> medycznych :-)
To nadal czekam na namiary :)
Takie zalecenie lekarza też znam co do mycia się i "moczenia" w wannie. Gdy
zastosowałam się (z pewnymi oporami na początku) to naprawdę zauważyłam
poprawę kondycji skóry. Może nie trzymam się kurczowo tych 3 minut (nie
wyobrażam sobie brania prysznica ze stoperem - żadna dla mnie przyjemność
pod koniec dnia). Ale i tak jest już lepiej niż było :) Gorzej z doborem
odpowieniego balsamu, bo skóra wrażliwa jednak jest marudna :/ Chociaż
balsam to pikuś - dobry krem do twarzy, który polubi moja skóra to już
niemałe wyzwanie :( Tym bardziej,że wszelkie pokarmy zawierające nikiel a
pochłonięte z niewiedzy przeze mnie, skutkują przede wszystkim uczuleniem
właśnie na skórze twarzy :((
Zmęczona walką z uczuleniem
ZUZAnna
|