Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: no to będę miał dla was więcej czasu robaczki
Date: Wed, 20 May 2009 14:37:57 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 24
Message-ID: <j6589abu6vof$.1dttnaatu55mf.dlg@40tude.net>
References: <guuce3$86u$1@news.onet.pl> <gv0g6l$cpo$1@news.onet.pl>
<gv0n5p$2ru$1@news.onet.pl> <gv0sle$jm5$1@news.onet.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmf23.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1242823084 7515 83.28.225.23 (20 May 2009 12:38:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 20 May 2009 12:38:04 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:457072
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 20 May 2009 14:22:07 +0200, Vilar napisał(a):
>> okna na oścież otwarte, słońce wpada do domu, muchy mi tu bzykają jak
> oszalałe - a inni siedzą w pracy i się realizują po uszy.. :)
>
> Ja wywlekłam laptop na taras.
> Ptaki się wydzierają, psy hasają i jak ja mam pracować?
> (czy jest jakies ubezpieczenie od dobrej pogody i jej wpływu na pracę (czyli
> finanse)?)
>
> M.
U mnie jedna nawiedzona wilga tak się wydziera codziennie rano i wieczorem
na dębie przy domu, że ani spać, ani pracować się nie da. Nie do
pomyślenia, ile taki jeden mały pitaszek umie hałasu wyprodukować. Ale w
sumie to są tak piękne, koncertowe trele, że chyba nawet słowikowe przy
nich wysiadają, tj tego słowika, co o drugiej w nocy zaczyna swoje
kląskanie na czeremsze. A wilga co rusz jakby śpiewnie o coś pytała
partner/a/kę, jakby coś tłumaczyła, przekonywała, wzywała... We frazach aż
słychac tajemną składnię, powtarzają się one w różnych wariantach, ciągle
nowe przybywają. Intonacja i rodzaj odglosów są tak bogate, że o mały włos
możnaby ludzki sens im przyporządkować - póki co brzmi to jakby ktoś na
śmierć zakochany po marsjańsku przemawiał czule do obiektu swej miłości.
Niesamowite :-)
|